Solidne 30 minut, fatalne ostatnie 10. Anwil Włocławek na początku czwartej kwarty prowadził jeszcze 70:62, aby ostatecznie doznać porażki różnicą ośmiu punktów.
MHP Riesen Ludwigsburg, który z bilansem 3-0 (już 4-0) prowadzi w grupie N drugiego etapu Pucharu Europy FIBA, zamknął mecz zrywem 30-14 i triumfował ostatecznie w Hali Mistrzów 92:84.
Ostatnia kwarta zakończyła się wynikiem 32:19 na korzyść Niemców. Brylował u nich przede wszystkim Yorman Polas, zdobywca 24 punktów.
Anwil trafił aż 13 na 21 oddanych rzutów za trzy, ale pudłował z linii. Wykorzystał tylko 19 na 32 wolne. Pudłowali Ronald Jackson Jr. (6/10 za 1), Nick Ongenda (0/3 za 1) czy nawet Michał Michalak (1/3 za 1)
Gospodarzom na nic zdało się 20 oczek D.J. Funderburka czy 17 Ryana Taylora. Michalak skompletował double-double (11 punktów, 10 zbiórek), do którego dorzucił jeszcze sześć asyst.
Ta porażka znacząco komplikuje Anwilowi drogę do ćwierćfinału rozgrywek, drużyna z Kujaw aktualnie z bilansem 1-3 obok Spirou Basket zamyka tabelę.
Był to drugi bezpośredni mecz Anwilu z niemieckim zespołem. Pierwszy polska ekipa przegrała 81:86.
Wynik:
Anwil Włocławek - MHP Riesen Ludwigsburg 84:92 (22:25, 18:20, 25:15, 19:32)
Anwil:
DJ Funderburk 20, Ryan Taylor 17, Ronald Jackson Jr. 13, Michał Michalak 11, Kamil Łączyński 10, Karol Gruszecki 9, Luke Petrasek 2, Nick Ogendangenda 2, Bartosz Łazarski 0, Krzysztof Sulima 0, Justin Turner 0.