Mógł wygrać mecz. Wtedy trener zrobił to

YouTube / YouTube NBA / Will Hardy
YouTube / YouTube NBA / Will Hardy

Los Angeles Lakers po zaciętym, pełnym emocji meczu pokonali w niedzielę Utah Jazz 105:104. Szokujące, co w końcówce spotkania zrobił trener gospodarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie o takim finiszu marzyli w niedzielę sympatycy Utah Jazz. Gospodarze przegrali z Los Angeles Lakers 104:105, choć to do nich należało ostatnie posiadanie piłki.

Jazzmani zanotowali zbiórkę po niecelnym rzucie za trzy LeBrona Jamesa. Jeden z ich liderów, Collin Sexton popędził w kierunku kosza rywali. Szokujące, co wtedy zrobił trener Will Hardy.

Wydawało się, że Sexton jest już bliski minięcia rywala i oddania rzutu, który mógł dać Jazz zwycięstwo. Ale wtedy, na 1,6 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry, trener ekipy z Salt Lake City wszedł na parkiet i poprosił o przerwę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Okazała się to zła decyzja, bo po time-oucie Sexton nie zdołał nawet skierować piłki w kierunku kosza. Został potrojony przez Jeziorowców i ostatecznie zablokował go Anthony Davis. Goście wygrali 105:104, odnosząc 12. zwycięstwo w trwającym sezonie.

Wspomniany Davis zdobył 33 punkty, do których dodał 11 zbiórek. James miał 27 oczek i 14 asyst, choć spudłował też wszystkie dziewięć rzutów za trzy.

Jazz doznali natomiast czwartej z rzędu, a już w sumie 16. porażki w kampanii 2024/2025.

Wynik:

Utah Jazz - Los Angeles Lakers 104:105 (27:26, 29:32, 25:28, 23:19)
(Markkanen 22, Collins 21, Sexton 15 - Davis 33, James 27, Hachimura 13)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty