King Szczecin wciąż bez zwycięstwa w Lidze Mistrzów

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Aleksander Dziewa podczas meczu w Lidze Mistrzów
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Aleksander Dziewa podczas meczu w Lidze Mistrzów

Trzeci mecz Kinga Szczecin w Lidze Mistrzów w tym sezonie, trzecia porażka. Wicemistrzowie Polski tym razem ulegli na własnym parkiecie belgijskiej drużynie Filou Ostenda 73:84.

W tym artykule dowiesz się o:

Były porażki z Unicaja Malaga i Aliaga Petkimspor, jest też niekorzystny wynik z Filou Oostende. Osłabiony dwoma ważnymi zawodnikami King we wtorek nie dotrzymał kroku rywalom.

Pauzowali kontuzjowani Przemysław Żołnierewicz i James Woodard.

Polska drużyna dobrze rozpoczęła swój trzeci mecz w koszykarskiej Lidze, bo w pierwszej kwarcie prowadziła nawet siedmioma punktami. Ale później było już tylko gorzej.

Goście z Belgii przejęli kontrolę nad spotkanie po zmianie stron, w pewnym momencie notując nawet serię punktową 11-0. Prowadzili przez w sumie 29 minut i zwyciężyli 84:73. Świetnie radził sobie Davion Mintz, autor 18 oczek.

King próbował odrabiać straty, ale ostatecznie nie miał argumentów. Gospodarze trafili bowiem tylko 21 na 53 oddane rzuty za dwa i 5 na 11 za trzy. Popełnili ponadto sporo, bo 16 strat.

Wicemistrzom Polski na nic zdało się 20 oczek Kassima Nicholsona czy double-double Aleksandra Dziewy (14 punktów, 10 zbiórek). King po trzech meczach w Lidze Mistrzów w tym sezonie ma bilans 0-3 i awans do chociażby play-in mocno się oddalił.

Wynik:

King Szczecin - Filou Ostenda 73:84 (17:18, 23:24, 12:19, 21:23)

King: Kassim Nicholson 20, Aleksander Dziewa 14, Teyvon Myers 13, Andrzej Mazurczak 9, Tony Meier 7, Chad Brown 4, Mateusz Kostrzewski 4, Szymon Wójcik 0, Michał Kierlewicz 0.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści