Niesamowity finisz Stephena Curry'ego! Amerykanie z piątym złotem z rzędu

PAP/EPA / Caroline Brehman / Stephen Curry
PAP/EPA / Caroline Brehman / Stephen Curry

W wielkim finale igrzysk olimpijskich Paryż 2024 Francuzi rzucili wyzwanie reprezentantom USA. Gdy jednak nadeszły kluczowe minuty, mecz przejął Stephen Curry. Amerykanie zdobyli piąty z rzędu złoty medal olimpijski!

Nie przegrali żadnego meczu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Francuzi robili co mogli, w końców meczu doprowadzili do stanu 79:82, ale wtedy sprawy w swoje ręce wziął Stephen Curry.

Snajper nie miał litości. W ostatnich trzech minutach trafił cztery niesamowite trójki, a pojedynek zakończył z dorobkiem 24 oczek. Trójkolorowi nie byli w stanie odpowiedzieć na te próby i musieli pogodzić się z porażką.

Gospodarze igrzysk w końcówce zrobili dużo, żeby postraszyć Amerykanów. I w końcówce widmo pierwszej porażki od 2004 roku zajrzało im głęboko w oczy. Wtedy Curry powiedział dość. Wziął piłkę w swoje ręce i doprowadził rywali do płaczu.

W ciągu dwóch minut przymierzył cztery razy zza linii 6,75. Decydujące, czwarte trafienie było wręcz niewiarygodne, jednak dla Curry'ego takie rzuty to nic nadzwyczajnego. W całym spotkaniu trafił aż osiem razy z dystansu. Łącznie z półfinałem tych trafień było 17...

Łącznie Amerykanie w finale wykorzystali aż 18 z 36 prób zza łuku. Dla porównania rywale trafili tylko dziewięciokrotnie za trzy punkty.

Skazywani na porażkę Francuzi co prawda rzucili wyzwanie faworyzowanym rywalom. Victor Wembanyama zdobył 26 punktów. Guerschon Yabusele dodał 20, ale na gwiazdy ligi NBA to nie wystarczyło.

Męska reprezentacja USA nie przegrała na igrzyskach olimpijskich od 2004 roku. W Paryżu sięgnęła po piąte z rzędu złoto. LeBron James znów był wielki (14 punktów, 10 asyst, sześć zbiórek), a Trójkolorowi przegrali z Amerykanami drugi z rzędu finał igrzysk olimpijskich. Przed trzema laty w Tokio było 87:82 dla kadry USA.

Przypomnijmy, że z brązowego medalu igrzysk w Paryżu cieszyć mogli się Serbowie, którzy pokonali Niemców 93:83. Więcej o tym meczu pisaliśmy -->> TUTAJ.

Francja - USA 87:98 (15:20, 26:29, 25:23, 21:26)
(Victor Wembanyama 26, Guerschon Yabusele 20, Nando De Colo 12 - Stephen Curry 24, Kevin Durant 15, Devin Booker 15, LeBron James 14)



Zobacz także:
Triple-double Jokicia i brąz dla Serbów!
Świadome ryzyko Legii Warszawa. Jest kolejny transfer!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty