Czterokrotny mistrz NBA podczas ćwierćfinału z Brazylią został przypadkowo uderzony w twarz. Musieli interweniować lekarze, bo w okolicach oka LeBrona Jamesa pojawiła się krew.
Gwiazdor Los Angeles Lakers ostatecznie musiał mieć założone cztery szwy, ale po samym meczu, wygranym przez Amerykanów aż 122:87, zaznaczał, że nic mu nie jest.
- Wszystko ze mną w porządku. Dostałem po prostu przypadkowo łokciem w twarz - mówił dziennikarzom.
James, choć poturbowany, będzie gotowy na półfinałowe starcie, które odbędzie się w Paryżu w czwartek o godz. 21:00. Kadra USA zmierzy się z Serbią, którą pokonała już w rozgrywkach grupowych 110:84.
39-latek jest liderem w wyścigu o tytuł MVP koszykarskiego turnieju na paryskich igrzyskach olimpijskich.
W drugim półfinale o godz. 17:30 w czwartek Francja zmierzy się z aktualnymi mistrzami świata, Niemcami.
Czytaj także:
Paryż 2024. Gwiazdy z USA pędzą po złoto. Kiedy półfinały turnieju koszykarzy?
Paryż 2024. Zdobyli 122 punkty! Amerykanie nie mieli litości
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"