Nie przyniosło spodziewanych emocji spotkanie w Toruniu. Spoglądając przed meczem w tabelę, można było bowiem sądzić, że starcie Arriva Twardych Pierników z PGE Spójnią może być bardzo wyrównane, skoro obie ekipy miały przed nim bilans 10-9. W dodatku jedni i drudzy mieli dwie porażki z rzędu w ostatnich dwóch spotkaniach, więc wiadomo było, że bardzo będzie im zależało na wygranej.
To wszystko jednak tylko teoria, bo w Arenie Toruń dominował tylko jeden zespół, którym okazali się goście ze Stargardu. Zaczęło się wprawdzie nieźle dla gospodarzy, bo po dwóch celnych rzutach wolnych Gorana Filipovicia było 6:2, ale od tego momentu na parkiecie dzieliła i rządziła już tylko jedna drużyna. Najpierw za trzy trafił Devon Daniels, a następnie swój koncert rozpoczął Stephen Brown.
Amerykanin rozegrał w Toruniu swój najlepszy mecz w barwach Spójni. W całym starciu uzbierał na swoim koncie aż 28 punktów, trafiając 9 z 13 rzutów z gry. Ponadto dołożył od siebie 7 asyst i 5 zbiórek. W wyniku dobrej gry Browna, goście już po pierwszej kwarcie mieli na swoim koncie siedem "oczek" więcej od Arrivy Polskiego Cukru, a gdyby tego było mało, w drugiej kwarcie powiększyli tę przewagę do aż 21 punktów!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Po powrocie z szatni oba zespoły dograły starcie do końca, bo tak należy to określić. Ekipy Srdjana Suboticia nie było stać na zryw, który pozwoliłby jej pomarzyć o odrobieniu strat i wyszarpaniu wygranej. U siebie torunianie już raz cudu dokonali, triumfując po szalonej czwartej kwarcie nad drużyną ze Słupska, ale tym razem powtórki nie było.
Wszystko, na co stać było gospodarzy na przestrzeni trzeciej i czwartej kwarty, to zmniejszenie strat do szesnastu punktów. Ale co z tego, skoro kilka minut później, po akcji Browna, było już 70:46 dla stargardzian. Tak starannie wypracowanej przewagi zawodnicy Sebastiana Machowskiego nie oddali do samego końca, w czwartej kwarcie w pełni kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń.
Doskonałe podanie Adama Brenka #ORLENBasketLiga #PLKPL pic.twitter.com/QBtsCm6wZR
— ORLEN Basket Liga (@PLKpl) February 1, 2024
Arriva Polski Cukier Toruń - PGE Spójnia Stargard 72:97 (14:21, 22:36, 20:20, 16:20)
Arriva Polski Cukier:
Arik Smith 21, Mate Vucić 11 (12 zb.), Goran Filipović 9, Aaron Cel 7, Trey Diggs 7, Bartosz Diduszko 6, Aljaz Kunc 6, Paweł Sowiński 3, Wojciech Tomaszewski 2, Hubert Lipiński 0.
PGE Spójnia: Stephen Brown 28, Devon Daniels 16, Alex Stein 12, Adam Brenk 9, Wesley Gordon 8, Aleksandar Langović 8, Benjamin Simons 7, Karol Gruszecki 5, Dominik Grudziński 4, Damian Krużyński 0, Adam Łapeta 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Trefl Sopot | 45 | 31 | 14 | 3809 | 3560 | 76 |
2 | King Szczecin | 44 | 28 | 16 | 3877 | 3656 | 72 |
3 | WKS Śląsk Wrocław | 41 | 23 | 18 | 3253 | 3373 | 64 |
4 | Anwil Włocławek | 35 | 25 | 10 | 2999 | 2719 | 60 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 40 | 19 | 21 | 3261 | 3192 | 59 |
6 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 35 | 21 | 14 | 3060 | 2825 | 56 |
7 | Legia Warszawa | 34 | 20 | 14 | 2918 | 2825 | 54 |
8 | MKS Dąbrowa Górnicza | 34 | 17 | 17 | 3231 | 3119 | 51 |
9 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 16 | 14 | 2720 | 2707 | 46 |
10 | Dziki Warszawa | 30 | 16 | 14 | 2347 | 2382 | 46 |
11 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 14 | 16 | 2332 | 2395 | 44 |
12 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 13 | 17 | 2428 | 2520 | 43 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 9 | 21 | 2452 | 2753 | 39 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 9 | 21 | 2577 | 2729 | 39 |
15 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 8 | 22 | 2468 | 2737 | 38 |
16 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 5 | 25 | 2413 | 2653 | 35 |
Czytaj także:
Dobry mecz Sochana w NBA. Double-double, ale porażka Spurs >>