Nie jest w formie drużyna z Wisconsin. Milwaukee Bucks ponieśli w sobotę trzecią porażkę w swoim czwartym ostatnim meczu, a jedenastą w sezonie. Kozłów nie uratował nawet Giannis Antetokounmpo.
Grek jest jedynym koszykarzem Bucks, który po spotkaniu w Houston, nie musi mieć do siebie pretensji. Antetokounmpo rzucił aż 48 punktów, do których dodał 17 zbiórek. Trafił 16 na 25 rzutów z pola i 15 na 21 wolnych. Ale to wszystko nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa.
Rockets pokonali rywali 112:108, odnosząc 18. sukces w tym sezonie. Alperen Sengun rzucił 21 punktów i zebrał 11 piłek, a aż siedmiu zawodników Teksańczyków dobiło do bariery dziesięciu zdobytych oczek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
- Musimy być lepsi. Musimy grać lepiej, lepiej bronić, bardziej sobie ufać i być lepiej prowadzeni przez trenera - nie przebierał w słowach Antetokounmpo. Damian Lillard zaliczył następny już w tym sezonie przeciętny występ. Trafił tylko 1 na 8 rzutów za try, miał 18 oczek.
Odkąd Ogugua Anunoby trafił do Nowego Jorku, Knicks jeszcze nie przegrali. Mają bilans 4-0. Teraz nowojorczycy pokonali Washington Wizards 121:105. Ale nie mogło być inaczej przy tak świetnej dyspozycji duetu Julius Randle - Jalen Brunson. Ten pierwszy rzucił 39 punktów, a rozgrywający miał 33 oczka.
Wygrywają też Boston Celtics. To już ich 28. sukces w kampanii 2023/2024. Bostończycy, prowadzeni przez Jaysoan Tatuma i Jaylena Browna, tym razem pokonali ekipę Indiana Pacers 118:101. Tatum zaaplikował rywalom 38 punktów i zebrał 13 piłek, a Brown dorzucił 31 oczek.
Wyniki:
Washington Wizards - New York Knicks 105:121 (19:34, 24:29, 32:28, 30:30)
(Kuzma 27, Avdija 23 - Randle 39, Brunson 33)
Indiana Pacers - Boston Celtics 101:118 (17:29, 32:29, 32:26, 20:34)
(Mathurin 20, Haliburton 17, Hield 15 - Tatum 38, Brown 31)
Philadelphia 76ers - Utah Jazz 109:120 (28:32, 29:26, 22:29, 30:33)
(Maxey 25, Oubre Jr. 24, Reed 16 - Markkanen 33, Sexton 22, Collins 19)
Houston Rockets - Milwaukee Bucks 112:108 (29:18, 34:25, 26:30, 23:35)
(Sengun 21, Ja. Green 16, Je. Green 16 - Antetokounmpo 48, Lillard 18)
Zobacz także:
Spurs bez szans z kandydatami do zdobycia mistrzostwa NBA. 24 minuty Sochana
LeBron zabłysnął w sylwestra, ale nie uratował Lakers. Spory spadek formy
Czy Giannis Antetokounmpo będzie w tym sezonie MVP? 
