1 
Co to było za spotkanie! Drużyna z San Francisco wygrała trzecią kwartę aż 44:24, a w czwartej prowadziła już 123:107 na niespełna sześć minut przed końcem. To jednak nie wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo.
Mistrzowie NBA pokazali wielki charakter. Denver Nuggets zamknęli mecz zrywem 23-4 i wygrali 130:127, pokonując Golden State Warriors już po raz trzeci w tym sezonie.
Stephen Curry w ostatnim posiadaniu Warriors popełnił stratę. Jamal Murray złapał piłkę po jego niedokładnym podaniu, a trener Nuggets, Mike Malone, od razu poprosił o przerwę. Goście mieli jeszcze 3,6 sekundy.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną
Użytek zrobił z nich Nikola Jokić. Serb wziął na siebie odpowiedzialność i oddał szalony rzut prawie z połowy boiska. Trafił równo z końcową syreną, a w całym meczu zdobył 34 punkty, dziewięć zbiórek i 10 asyst.
Warriors mają czego żałować. Trafili 15 na 36 oddanych rzutów za trzy, popełnili tylko osiem strat, ale zawiedli na samym finiszu. Gospodarze nie zdołali domknąć spotkania, przez co doznali 18. porażkę w sezonie, a już dziewiątą u siebie w dziewiętnastym występie.
Curry miał 30 oczek i sześć kluczowych podań, trafiając 11 na 23 rzuty z gry. Pudłował jednak w końcówce. Klay Thompson dodał 24 oczka. Dla Nuggets kluczowe rzeczy robił ponadto Aaron Gordon, autor 30 punktów i dziewięciu zebranych piłek.
Wynik:
Golden State Warriors - Denver Nuggets 127:130 (33:34, 30:36, 44:24, 20:36)
(Curry 30, Thompson 24, Kuminga 16 - Jokić 34, Gordon 30, Murray 25)
Zobacz także:
Spurs bez szans z kandydatami do zdobycia mistrzostwa NBA. 24 minuty Sochana
LeBron zabłysnął w sylwestra, ale nie uratował Lakers. Spory spadek formy
Czy Nuggets obronią mistrzostwo NBA? 
