BCL. Po to sprowadza się gwiazdy. Wielki powrót w Kingu

PAP / Marcin Bielecki / Filip Matczak
PAP / Marcin Bielecki / Filip Matczak

Koszykarze Kinga zrobili dużo, żeby odnieść drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów, jednak rywale w kluczowych momentach nie dali się zbić z obranego kursu. AEK Beetson Ateny pozostał niepokonany, triumfował 86:77.

Takiego obwodu, jaki ma ekipa z Aten może pozazdrościć niejeden europejski klub. Chasson Randle wygrywał z Realem Madryt Euroligę, Ben McLemore to siódmy numer draftu do NBA z 2013 roku.

King wyszedł jednak z pazurem, a jak automat trafiał Tony Meier - mistrzowie Polski prowadzili niemal przez całą pierwszą połowę. I to nawet w sytuacji, gdy niemal przez pięć minut nie potrafili zdobyć punktu.

Wtedy ważną trójkę trafił Randle, a goście wskoczyli na właściwe tory i pomknęli po trzecie kolejne zwycięstwo w Basketball Champions League.

Randle i McLemore? Pierwszy w swojej linijce zapisał 18 punktów, cztery zbiórki i trzy asysty. Trafił bardzo dobre 7 z 10 prób z pola w tym 4 na 6 zza łuku. Drugi dołożył 14 "oczek" (5/6 z gry) spędzając na parkiecie zaledwie 15 minut.

King trafił 12 razy za trzy punkty, jednak miał tylko 39 procent skuteczności rzutów z gry. Andrzej Mazurczak miał 3/11, a Darryl Woodson 2/10, z czego drugi rzut z gry trafił na pocieszenie pół minuty przed końcową syreną.

Co na pewno cieszy po tym meczu? Że na parkiecie ponownie pojawił się kapitan Kinga, Filip Matczak. Ten zagrał po raz pierwszy od ubiegłorocznych finałów Orlen Basket Ligi. W 10 minut miał pięć punktów, dwie asysty i dwa przechwyty.

King poniósł drugą porażkę w BCL, a AEK Beetson umocnił się na szczycie tabeli grupy D - Grecy pozostają bez porażki. Sytuacja szczecinian nie jest zła, bowiem jest w gronie trzech ekip z takim samym bilansem. Pozostaje zatem w walce o awans do kolejnej fazy.

King Szczecin - AEK Beetson Ateny 77:86 (19:19, 17:21, 16:22, 25:24)

King: Tony Meier 18, Zac Cuthbertson 16, Andrzej Mazurczak 11, Darryl Woodson 8, Morris Udeze 7, Kacper Borowski 5, Michał Nowakowski 5, Filip Matczak 5, Maciej Żmudzki 2, Jhonathan Dunn 0, Artur Łabinowicz 0.

AEK: Chasson Randle 18, Justin Tillman 17, Ben McLemore 14, Jordan McRae 13, Mindaugas Kuzminskas 6, Zois Karampelas 5, Emmanouil Chatzidakis 4, Ioannis Kouzeloglou 4, Langston Hall 3, Dimitris Flionis 2, Omiros Netzipoglou 0.

#DrużynaMWP+-Pkt.
1. AEK Beetson Ateny 6 5 1 528 461 11
3. MHP Riesen Ludwigsburg 6 3 3 480 490 9
4. Dinamo Banco di Sardegna Sassari 6 2 4 509 543 8
2. King Szczecin 6 2 4 473 496 8

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Męki Legii Warszawa w Finlandii

Szybko poszło. Wiadomo, gdzie zagra Jakub Schenk

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu

Komentarze (3)
avatar
qqrykq
9.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajne komentarze poniżej, które mogłyby sugerować, że mamy 2, może 3 ligę w Europie a mistrz dostaje bęcki od leszczy z podupadającej finansowo Grecji. Tymczasem AEK z palcem w nosie ograłby ka Czytaj całość
avatar
kedzior
8.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wielki mistrz,który przez 5 minut nie jest w stanie rzucić punktu Rewelacja! 
avatar
barberah11
8.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikt nikogo nie postraszył? KING ze składem z play-off był nie do zatrzymania, zmiennicy mimo lepszych kontraktów nie do końca dają to co trener i prezes oczekują, nie zawsze zmiany są lepsze