Polacy blisko walki o igrzyska olimpijskie. Sprawdź, kiedy i z kim finał

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Koszykarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Koszykarze reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski koszykarzy o krok od walki o igrzyska olimpijskie w Paryżu. Po pokonaniu Estonii 93:83. Biało-Czerwoni awansowali do finału Turnieju prekwalifikacyjnego. Sprawdź, kiedy i z kim stoczą decydujący pojedynek.

Już w przyszłym roku w Paryżu będą mieć miejsce igrzyska olimpijskie. Z tego powodu między innymi w koszykówce trwają zmagania kwalifikacyjne do tej imprezy. Turniej prekwalifikacyjny to jedna z możliwości, żeby się tam dostać.

Zmagania w nim rozpoczęły się od rywalizacji w grupach. Reprezentacja Polski trafiła na Węgrów, Bośnię i Hercegowinę oraz Portugalię. Udało im się ograć wszystkich rywali, dzięki czemu awansowali do półfinału z pierwszego miejsca.

Tam natomiast Biało-Czerwoni trafili na Estonię. Reprezentacja ta niespodziewanie rozpoczęła zmagania od porażki z Czechami. Następnie ograła Macedonię i Izrael, mimo że w ostatnim meczu to rywale byli faworytami. Jednak pokonanie ich nie wystarczyło na pierwsze miejsce w grupie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Tym samym to nasza kadra była faworytem starcia z Estonią. I do niespodzianki nie doszło, Polacy zwyciężyli 93:83 i zapewnili sobie miejsce w finale imprezy.

Oznacza to, że podopieczni Igora Milicicia są o krok od awansu do kwalifikacji IO. Do upragnionego celu potrzebują jeszcze jednego zwycięstwa. Ich kolejnym przeciwnikiem będzie zwycięzca meczu Bośnia i Hercegowina - Izrael. Spotkanie to zaplanowano na piątek, 18 sierpnia, godzinę 20:30.

Awans na właściwe kwalifikacje do imprezy w Paryżu uzyska zwycięzca meczu finałowego. Ten natomiast odbędzie się w niedzielę, 20 sierpnia w Gliwicach, dzięki czemu nasza kadra może liczyć na wsparcie swoich kibiców.

Wszystkie spotkania Polaków można oglądać na antenie TVP Sport oraz w darmowej aplikacji sport.tvp.pl. Natomiast relacje tekstowe dostępne są na portalu WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Syn legendy pisze swoją historię. "Wiem, ile pracy włożył w to wszystko"

Komentarze (0)