Koszmarny występ Pierników. BM Stal rozniosła rywali

Koszykarze Twardych Pierników w swoim poprzednim meczu pokonali Suzuki Arkę Gdynia 99:87. Trzy wcześniejsze mecze przegrali minimalnie. Ale w niedzielę w Ostrowie Wielkopolskim nie mieli żadnych szans, zostali wręcz zdemolowani.

BM Stal była niczym zespół rockowy. Zaczęła powoli, ale rozgrzewała się z każdym następnym utworem, a w tym przypadku z każdą następną akcją.

Druga kwarta padła łupem ostrowian w stosunku 31:8 i ustawiła dalszy przebieg meczu. Goście z Torunia do przerwy trafili w sumie zaledwie osiem rzutów z pola. Było 44:24.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka

Niedzielne spotkanie nie wyglądało, jak starcie dwóch zespołów z tej samej ligi. Stal po zmianie stron kontynuowała, to co zaczęła w pierwszej połowie i po wielu efektownych zagraniach, rozbiła rywali z Torunia 90:58. Co ciekawe, goście w czwartej kwarcie pierwszy faul popełnili... na półtorej minuty przed końcem meczu.

Torunianie w całym meczu umieścili w koszu tylko 22 na 68 oddanych prób z pola, w tym 6 na 28 za trzy. I to mówi wszystko.

Akcja dnia należała do Mateusza Zębskiego, który najpierw w ofiarny sposób przechwycił i uratował wypadającą na aut piłkę, a następnie pozbierał się zza linii bocznej i popędził w kierunku kosza rywali. Wypatrzył go Aigars Skele, a Zębski skończył całą sekwencję dwutaktem, trafiając spod kosza.

To był świetny dzień rzucającego obrońcy z Ostrowa Wielkopolskiego. 30-latek zdobył 10 punktów, zebrał osiem piłek, miał pięć asyst i wskaźnik plus/minus na poziomie aż +35. Tyle samo na plusie był Skele, autor 18 "oczek" i siedmiu asyst.

Równie solidnie dysponowani byli Nemanja Djurisić i Damian Kulig. Czarnogórski podkoszowy wywalczył 22 punkty, do których dodał dziewięć zebranych piłek, a kapitan żółto-niebieskich w niespełna 20 minut, które spędził na parkiecie, otarł się o double-double (17 punktów, dziewięć zbiórek).

Dla Jakuba Garbacza był to setny mecz w barwach Stali. Czy udany? Zespołowo tak, bo jego drużyna odniosła efektowne zwycięstwo. Indywidualnie Polak rzucił pięć punktów.

Jeśli chodzi o drużynę z Torunia, 14 "oczek" oraz 11 zbiórek zapisał przy swoim nazwisku Joey Brunk. Środkowy był jedynym zawodnikiem Arriva Twarde Pierniki, który przekroczył barierę dziesięciu punktów.

BM Stal szybko podniosła się po porażce z ekipą Grupa Sieleccy Czarni Słupsk w poprzedniej kolejce (74:84). Ostrowianie odnieśli 13. zwycięstwo w tym sezonie, a ósme u siebie, są w czołówce Energa Basket Ligi. Arriva Twarde Pierniki Toruń z bilansem 4-13 zamykają tabelę.

Wynik:

BM Stal Ostrów Wielkopolski - Arriva Twarde Pierniki Toruń 90:58 (13:16, 31:8, 23:14, 23:20)

BM Stal: Nemanja Djursić 22, Aigars Skele 18, Damian Kulig 17, Mateusz Zębski 10, Jakub Garbacz 5, Joshua Perkins 5, Adonis Thomas 4, Ojars Silins 3, Bartosz Rychwalski 2, Filip Siewurk 2, Alekansder Załucki 2.

Arriva Twarde Pierniki: Joey Brunk 14, Bartosz Diduszko 9, Sterling Gibbs 8, Aaron Cel 7, Stefan Kenić 6, Kacper Gordon 6, Vasa Pusica 6, Wojciech Tomaszewski 2.

Czytaj także: Aaron Cel: Łatwiej walczyć o złoto niż o utrzymanie [WYWIAD] Co działo się w Paryżu. Tak wyglądał dzień z NBA