52 punkty Kameruńczyka w NBA, Raptors zatrzymali Knicks

Getty Images / Tim Nwachukwu / Na zdjęciu: Pascal Siakam
Getty Images / Tim Nwachukwu / Na zdjęciu: Pascal Siakam

Toronto Raptors zatrzymali New York Knicks, przerywając ich pasmo ośmiu zwycięstw. Kapitalnie spisał się Pascal Siakam. Brooklyn Nets rozbili natomiast mistrzów NBA różnicą 30 punktów, a Cleveland Cavaliers pokonali Milwaukee Bucks.

Lider "Dinozaurów", Pascal Siakam wspiął się w środę na absolutne wyżyny. Kameruńczyk rzucił rekordowe w karierze 52 punkty, a jego drużyna pokonała New York Knicks w Madison Square Garden 113:106.

Siakam w 41 minut, które spędził na parkiecie, trafił 17 na 25 oddanych rzutów z pola oraz 16 na 18 wolnych. Miał też dziewięć zbiórek oraz siedem asyst. Fred VanVleet dodał do dorobku Toronto Raptors 28 "oczek", a ekipa z Kanady podniosła się po sześciu porażkach z rzędu, odnosząc 14. sukces w tym sezonie.

- To świetna sprawa - mówił o swoim wyczynie w rozmowie z mediami Siakam. - Nie jestem może super zorientowany w historii koszykówki. Zacząłem swoją przygodę z tym sportem stosunkowo późno, ale wiem, jak wyjątkowy jest ten budynek, a co najważniejsze dla mnie, cieszę się, że trafiając tyle rzutów, pomogłem swojej drużynie wygrać - dodawał o środowym meczu w Nowym Jorku kameruński skrzydłowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!

Raptors przerwali serię Knicks, która wynosiła osiem zwycięstw. Gospodarzom na nic zdało się po 30 punktów, które rzucili RJ Barrett i Julius Randle. Co ciekawe, drużyna z Kanady popełniła w całym meczu tylko cztery straty, a Knicks 16.

Źle widzie się ostatnio aktualnym mistrzom NBA. Golden State Warriors w poprzednim meczu zostali rozbici przez New York Knicks (94:132), a teraz nie dali rady nawet nawiązać walki z Brooklyn Nets.

Gospodarze z hali Barclays Center już do przerwy rzucili 91 punktów! To nowy rekord klubu. Kevin Durant w niespełna 30 minut zdobył 23 "oczka", a Nets pokonali Warriors 143:113. Trzeba jednak podkreślić, że obrońcy tytułu musieli radzić sobie bez swoich podstawowych zawodników, w środę pauzowali kontuzjowani Stephen Curry oraz Andrew Wiggins i odpoczywający Klay Thompson.

- Właśnie to dzieje się, kiedy masz chęci do pracy i jesteś gotowy zacząć wszystko od początku - mówił trener zwycięzców, Jacque Vaughn. Nets notują zwyżkę formy, bilans 20-12 plasuje ich w tym momencie na wysokim, czwartym miejscu w Konferencji Wschodniej.

Trzecia z rzędu, a dziesiąta porażka Boston Celtics w sezonie stała się faktem. Drużyna ze stanu Massachusetts w środę musiała uznać wyższość Indiana Pacers (112:117). Bostończykom od porażki nie uchronił nawet Jayson Tatum, autor 41 punktów.

Pacers pokazali, że są bardzo dobrze zbilansowanym zespołem. Tyrese Haliburton rzucił 33 "oczka" i rozdał osiem kluczowych podań. Goście trafili przede wszystkim aż 18 na 39 oddanych rzutów za trzy. Drużyna z Indianapolis po 32 meczach kampanii 2022/2023, legitymuje się bilansem 16-16.

Giannis Antetokounmpo robił, co mógł, wywalczył 45 punktów, do których dodał 15 zbiórek, ale to nie wystarczyło Milwaukee Bucks, którzy byli osłabieni brakiem Khrisa Middletona. Cleveland Cavaliers pokonali ekipę z Wisconsin 114:106, notując już 22. sukces w tym sezonie. Kapitalny był Donovan Mitchell. Lider "Kawalerzystów" zaaplikował rywalom 36 "oczek".

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Milwaukee Bucks 114:106 (35:20, 25:22, 33:35, 21:29)
(Mitchell 36, Gerland 23, Allen 19 - Antetokounmpo 45, Lopez 15)

Philadelphia 76ers - Detroit Pistons 113:93 (37:29, 26:22, 29:27, 21:15)
(Embiid 22, Harris 17, Harden 15 - Ivey 18, Hayes 12, Bey 11)

Atlanta Hawks - Chicago Bulls 108:110 (25:30, 26:31, 26:20, 31:29)
(Young 34, Okongwu 18, Murray 15 - DeRozan 28, LaVine 22, Vucevic 20)

Boston Celtics - Indiana Pacers 112:117 (22:42, 21:29, 42:29, 27:17)
(Tatum 41, Brown 19, Brogdon 18 - Haliburton 33, Nesmith 15, Duarte 14)

Brooklyn Nets - Golden State Warriors 143:113 (46:17, 45:34, 18:28, 34:34)
(Durant 23, Sumner 16, O'Neale 14 - Wiseman 30, Baldwin Jr. 17, Moody 17)

New York Knicks - Toronto Raptors 106:113 (27:28, 26:35, 27:24, 26:26)
(Randle 30, Barrett 30, Quickley 20 - Siakam 52, VanVleet 28, Anunoby 15)

Houston Rockets - Orlando Magic 110:116 (31:25, 33:29, 23:31, 23:31)
(Porter Jr. 31, Green 21, Martin Jr. 18 - F. Wagner 25, Banchero 23, Anthony 15)

Minnesota Timberwolves - Dallas Mavericks 99:104 (31:29, 21:22, 22:24, 25:29)
(Edwards 23, Rivers 21, Gobert 19 - Doncić 25, Hardaway Jr. 21, Dinwiddie 19)

Oklahoma City Thunder - Portland Trail Blazers 101:98 (22:32, 27:22, 29:24, 23:20)
(Gilgeous-Alexander 27, Williams 15, Dort 14 - Grant 17, Lillard 16, Hart 13)

Sacramento Kings - Los Angeles Lakers 134:120 (25:26, 41:32, 40:28, 28:34)
(Huerter 26, Murray 23, Fox 22 - James 31, Walker 19, Schroder 18)

Los Angeles Clippers - Charlotte Hornets 126:105 (37:19, 34:21, 26:34, 29:31)
(George 22, Batum 21, Leonard 16 - Ball 25, Plumlee 18, McDaniels 16)

Czytaj także: Nadludzki wyczyn. Nikola Jokić zachwycił
Gwiazdor Los Angeles Lakers kontuzjowany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty