Gwiazdor NBA wściekły. Antetokounmpo przewrócił drabinę

Getty Images / Mitchell Leff / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo.
Getty Images / Mitchell Leff / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo.

Milwaukee Bucks w piątek musieli uznać wyższość drużyny Philadelphia 76ers (102:110). Niezwykle wściekły po meczu był lider "Kozłów", Giannis Antetokounmpo. Doszło do incydentu. Grek przewrócił drabinę.

Gwiazdor Milwaukee Bucks i dwukrotny MVP sezonów zasadniczych, Giannis Antetokounmpo w piątek zapisał przy swoim nazwisku 25 punktów oraz 14 zbiórek. Trafił jednak zaledwie 4 na 15 oddanych rzutów wolnych.

Grek po meczu w hali Wells Fargo Center w Filadelfii, chciał popracować nad tym elementem. Kiedy większość kibiców opuściła już obiekt, Antetokounmpo wrócił na parkiet i ustawił się na linii rzutów wolnych. To nie spodobało się jednak zawodnikowi gospodarzy, Montrezl Harrell ostro zareagował.

- To nie jest pierd***** Milwaukee. Wypie***** stąd - miał usłyszeć Giannis od koszykarza Philadelphia 76ers, który złapał piłkę po jednym z jego treningowych rzutów wolnych i nie chciał mu jej oddać.

Antetokounmpo chwilę później wykonał drugie podejście, tym razem przeszkodził mu pracownik hali, ustawiając drabinę pod samym koszem. Lider Bucks poprosił o jej przesunięcie, ale spotkał się z odmową.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Zirytowany 27-latek zdecydował, że sam ją przestawi. Drabina przewróciła się na parkiet. Harrell ponownie zareagował i w końcu koszykarzy drużyny z Milwaukee zmuszony był odpuścić. We wszystko wmieszał się jeszcze brat Giannisa, Thanasis Antetokounmpo.

- Nie chciałem okazać braku szacunku do kogokolwiek. Czuję, że to co się stało, jest po prostu niefortunnym incydentem - mówił Grek, cytowany przez The Athletic. - Uważam, że niektórzy nie potrafili po prostu uszanować, że gracze potrzebują czasem wykonać dodatkową sesję treningową. Uważam, że wyrzucenie kogoś z parkietu czy po prostu wzięcie piłki, jest czymś nieprofesjonalnym. To samo myślę o stawianiu drabiny, kiedy próbuję wykonywać swoją pracę, za to nam przecież płacą - dodawał Antetokounmpo.

Dla Bucks była to dopiero trzecia porażka w całym sezonie. Silny skrzydłowy zdobywa w nim jak na razie średnio 29,5 punktu, 12,0 zbiórki oraz 5,3 asysty.

Wynik:

Philadelphia 76ers - Milwaukee Bucks 110:102 (24:34, 31:28, 34:22, 21:18)
(Embiid 32, Maxey 24, Niang 17 - Antetokounmpo 25, Portis 21, Lopez 15)

Czytaj także: O tym wsadzie w NBA będzie się mówić! Morant w locie przełożył piłkę z prawej do lewej ręki
Czytaj także: Doncić uciszył... swoich kibiców, po meczu śmiał się z tej reakcji

Komentarze (0)