NBA preseason: Niegościnni gospodarze

W niedzielną noc odbyły się trzy mecze przedsezonowe w lidze NBA. W każdym z nich triumfowali gospodarze, a najbardziej okazałe zwycięstwo odnieśli koszykarze Minnesoty Timberwolves. Wygrywali również New York Knicks i Golden State Warriors.

Od zwycięstwa rozpoczęli sezon przygotowawczy koszykarze New York Knicks. Trener Mike D’Antoni bardzo liczy na młodzież w swojej drużynie, lecz od początku meczu postawił na doświadczonych zawodników. To właśnie oni zapewnili wygraną nad New Jersey Nets. 23 punkty uzbierał Al Harrington, trzy oczka mniej zapisał na swoim koncie David Lee. Świetną zmianę z ławki dał również Wilson Chandler, autor 21 punktów.

Niezbyt udanie wypadł debiut dwóch rookies Knicks z pierwszej rundy draftu. Zarówno Jordan Hill jak i Toney Douglas wyglądali na speszonych i zakończyli spotkanie trafiając ledwo 3 z 17 rzutów. Dużo lepiej spisał się Danilo Gallinari, autor 9 punktów i 4 asyst. W talent Włocha, który w poprzednim sezonie z powodu kontuzji rozegrał tylko 28 meczów, wierzą w Nowym Jorku wszyscy, z trenerem D’Antonim na czele.

- Prawdopodobnie to jest to, czego oczekiwałem. Wykonaliśmy kilka dobrych rzeczy, zdarzały się także te złe. Popełniliśmy zbyt dużo strat, bo aż 25 - powiedział po swoim pierwszym oficjalnym meczu w roli trenera Minnesoty Timberwolves Kurt Rambis. Leśne Wilki objęły prowadzenie w początkowej fazie meczu z Milwaukee Bucks i nie oddały go aż do końca. W obu zespołach czołowi gracze byli oszczędzani przez trenerów, którzy dali pograć tym z mniejszym stażem.

Aż sześciu zawodników gospodarzy zakończyło rywalizację z przynajmniej 11 "oczkami" na koncie. Kevin Love popisał się double-double (17 punktów i 13 zbiórek), a pierwszoroczniak Jonny Flynn miał 14 punktów (wszystkie z linii rzutów wolnych) i 7 asyst. Wśród przegranych brylował Hakim Warrick, autor 24 punktów oraz rookie Brandon Jennings, 14 "oczek" i 5 asyst.

Wojownicy z Golden State są w mieszanych nastrojach. Z jednej strony mają powody do radości, bowiem udanie rozpoczęli sezon przygotowawczy, z drugiej jednak są pełni obaw po poważnej kontuzji Brandana Wrighta. W ekipie z Oakland brakuje silnych skrzydłowych i tą lukę będą musieli wypełnić zawodnicy grający do tej pory na pozycji niskiego skrzydłowego.

W spotkaniu przeciwko Los Angeles Clippers zadebiutował Stephen Curry, najlepszy strzelec NCAA poprzedniego sezonu. W ciągu 24 minut syn byłego gracza NBA, Dela Curry’ego nie zachwycił w ofensywie (2/10 z gry), lecz miał aż 9 asyst, 5 przechwytów i 3 zbiórki. Najskuteczniejszy wśród wygranych był Anthony Morrow (21 punktów), a w szeregach przegranych zabrakło wybranego z pierwszym numerem w drafcie Blake’a Griffina.

New York Knicks - New Jersey Nets 115:107 (26:28, 34:29, 30:21, 25:29)

(A. Harrington 23, W. Chandler 21, D. Lee 20 - C. Douglas-Roberts 21, B. Lopez 19, B. Simmons 16)

Minnesota Timberwolves - Milwaukee Bucks 117:103 (25:22, 31:22, 30:31, 31:28)

(K. Love 17 (13 zb), S. Pavlovic 15, A. Jefferson 14, J. Flynn 14 - H. Warrick 24, B. Jennings 14, C. Bell 11)

Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 108:101 (24:22, 35:31, 19:26, 30:22)

(A. Morrow 21, K. Azubuike 19 (10 zb), C. Maggette 18 - D. Jordan 22 (10 zb), E. Gordon 19, C. Kaman 13)

Źródło artykułu: