Klub ze stanu Oregon przechodzi aktualnie przebudowę, jeszcze w trakcie ubiegłego sezonu wytransferował m.in. C.J. McColluma. Są jednak i pewne rzeczy - graczem, wokół którego będzie budowany nowy zespół, jest Damian Lillard.
Potwierdza to nowy, gigantyczny kontrakt, którego warunki ustaliły właśnie obie strony.
Lillard ma z Portland Trail Blazers ważną umowę do sezonu 2024/2025. Podpisze wkrótce jej dwuletnie przedłużenie, za które może zainkasować aż 122 miliony dolarów!
- To jest miejsce, w którym chcę być - mówi sam Lillard o swojej przyszłości, nawiązując do występów w Portland.
Kontrakt będzie obowiązywał od 2025 do 2027 roku, ale kampania 2026/2027 jest opcją zawodnika. Gracz może wtedy sam zdecydować czy chce zostać w drużynie, czy ją opuścić.
Co ciekawe, 31-latek już teraz jest w pierwszej dziesiątce najlepiej opłacanych koszykarzy w NBA.
Damian Lillard w poprzednim sezonie przez uraz brzucha wystąpił tylko w 29 meczach. Zdobywał średnio 24,0 punktu, 7,3 asysty i 4,1 zbiórki. Jest sześciokrotnym uczestnikiem Meczów Gwiazd, wybrany był też Debiutantem Roku. Gra dla Blazers od 2012 roku.
Czytaj także: Jak na razie wystąpił w NBA tylko w 85 meczach. Zarobi fortunę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski