1 
Gwiazdor oficjalnie poprosił klub o transfer. Kevin Durant wciąż ma aktualny kontrakt, ale nie zamierza już reprezentować barw Brooklyn Nets. Co oznacza to dla samego klubu? Chaos i przebudowę.
"Nets poświęcili wszystko dla Kevina Duranta i spójrzcie, gdy ich to doprowadziło" - pisze dla New York Post Howie Kussoy.
Drużyna z Brooklynu, która miała wywalczyć mistrzostwo NBA, od 2019 roku, czyli stworzenia nowej "Wielkiej Trójki", zaszła co najwyżej do półfinału Konferencji Wschodniej. I wydaje się, że w następnych latach trudno będzie o lepszy wynik.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez
Oczywiście, trzeba to podkreślić - Nets dotknęła fala urazów, była też pandemia COVID-19 i Kyrie Irving, który przez brak zaszczepienia przez pewien czas nie mógł brać udziału w domowych meczach swojej drużyny.
Pierwszy wyłamał się James Harden. Został wytransferowany do Philadelphia 76ers, a na Brooklyn trafił między innymi Ben Simmons. Nets znów zakończyli sezon rozczarowaniem, odpadli już w pierwszej rundzie fazy play-off (4-0 pokonali ich Boston Celtics). I teraz, kiedy wydawało się, że przed nimi następna próba walka o mistrzostwo - szokująca informacja.
Durant, który wciąż ma ważny kontrakt do sezonu 2025/2026, na mocy którego zarobi przez ten czas blisko 200 milionów dolarów, prosi o wymianę. Nowy Jork zapewne wkrótce opuści też Kyrie Irving, który po sezonie 2022/2023 zostanie wolnym agentem. Cały schemat Nets całkowicie się posypał.
Gdzie może trafić 33-latek? Jak donosi Chris Haynes z Yahoo! Sports, Durant chciałby występować w Phoenix Suns. Adrian Wojnarowski z ESPN dodaje, że wysoko na liście koszykarza są też Miami Heat. Inne kluby, które mogą go pozyskać, to Toronto Raptors, New Orleans Pelicans czy Boston Celtics.
Ta wymiana, z którymkolwiek z klubów, musi przede wszystkim opłacać się Nets. To do nich, a nie samego koszykarza, należy finalna decyzja. Wiadomo jednak, że skrzydłowy, dwukrotny mistrz NBA, w ich zespole grać już nie zamierza.
Kevin Durant w sezonie 2021/2022 w 55 meczach zdobywał średnio 29,9 punktu, 7,4 zbiórki i 6,4 asysty.
Czytaj także: Wygrana, która dała wiarę. Powrót, który dał nadzieję
Czy Durant zachował się fair w stosunku do Nets? 
