Zaplanowany na 4 kwietnia Ronde van Vlaanderen odbędzie się zgodnie z planem, ale z powodu nieustającej pandemii COVID-19 bez udziału publiczności. Taką informację w wtorek podał organizator wyścigu Tomas Van Den Spiegel.
Fani nie będą mogli być obecni na starcie, mecie czy podjazdach.
Podobna sytuacja miała miejsca podczas ubiegłorocznej edycji wyścigu. Różnica polega na tym, że w 2020 roku wyścig został przełożony z lutego na październik.
Trzeba tutaj zauważyć, że w poprzednich edycjach wyścig "na żywo" obserwowało nawet kilkaset tysięcy fanów.
Ronde van Vlaanderen nie będzie jedynym wyścigiem, podczas którego zabraknie fanów. Taki sam los spotka inne wielkie klasyki w Belgii, m.in. Omloop Het Nieuwsblad, kóry 27 lutego otworzy sezon w kraju.
Zobacz także:
Mocne słowa Michała Kwiatkowskiego. "Doskonałe odwrócenie uwagi od bezradności"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ivanović wciąż wygląda znakomicie. Fani zachwyceni najnowszym zdjęciem