Z zawodowym kolarstwem kończy Paweł Poljański. 30-latkowi skończył się kontrakt z Bora-Hansgrohe i nie otrzymał satysfakcjonującej oferty od żadnej z profesjonalnych grup.
O swojej decyzji Poljański poinformował w mediach społecznościowych. "To była jedna z trudniejszych decyzji jaką musiałem podjąć w ostatnich latach. Rower od dzieciństwa był moją pasją i z kolarstwem wiązałem swoją przyszłość. Zawsze marzyłem, aby trafić do najlepszych kolarskich ekip na świecie - i to mi się udało" - czytamy na jego Instagramie.
Okazuje się, że Poljański mógł pozostać w World Tourze, jednak ostatecznie nie przyjął żadnych z ofert na 2021 rok. "Nie podpisałem kontraktu, gdyż nie dawał mi on takich perspektyw na przyszłość, jak nowy kierunek który obrałem" - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni
Poljański poinformował już, że ma plany na przyszłość, ale nie chciał ich zdradzać. "To było ponad 15 lat wspaniałej przygody, jestem szczęśliwy, że tyle lat mogłem być w kolarstwie, na wyścigach i ze wszystkimi, którzy również uwielbiają ten sport. Rower zawsze pozostanie w moim życiu, jednak teraz chciałbym realizować się w czymś innym" - zakończył.
Poljański jest wychowankiem klubu GKS Cartusia Kartuzy. W 2013 r. podpisał kontrakt z Tinkoff-Saxo, w którym występował aż do rozwiązania drużyny trzy lata później. Następnie został zawodnikiem Bory-Hansgrohe, gdzie często pełnił rolę pomocnika Rafała Majki.
Poljanski dziewięć razy kończył Wielkie Toury - Tour de France, Giro d'Italia i Vuelta a Espana. Kilkukrotnie startował też w mistrzostwach świata.
Czytaj też:
-> Nie żyje 42-letni były polski kolarz. "Podczas wykonywania prac leśnych..."
-> Rafał Majka pęka z dumy. Kolarz znowu został ojcem i pokazał dziecko