Michał Kwiatkowski jest jednym z głównych kandydatów do wywalczenia medalu w wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach świata w Bergen. Naszemu zawodnikowi nie zabraknie znakomitych rywali, ale duże szanse na sukces daje mu fachowy serwis cyclingnews.com.
Portal ocenia, że Polak może walczyć jak równy z równym z takimi kolarzami jak Peter Sagan, Philippe Gilbert czy Edvald Boasson Hagen. Kto wie, być może zdecyduje się na samotny atak jak podczas mistrzostw świata w Ponferradzie trzy lata temu, który przyniósł mu złoty medal.
Sam zainteresowany przekonuje, że niedzielny wyścig jest dla niego jednym z najważniejszych momentów w sezonie.
- Wiem, że sprinterzy będą chcieli rozstrzygnąć wyścig po swojej myśli, ale to nie będzie takie proste. Mistrzostwa świata są szczególne, ponieważ nie walczymy tylko dla siebie i swoich zespołów, ale przede wszystkim dla swoich krajów - mówi zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Wielki szok na Santiago Bernabeu. Zobacz skrót meczu Real - Betis [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kwiatkowski nie obawia się warunków pogodowych, które w Bergen nie są sprzyjające dla kolarzy. - Deszcz może całkowicie zmienić sytuację. Przejazd przez 267 kilometrów to wyzwanie samo w sobie, szczególnie w tym momencie sezonu. Jeśli dodamy do tego deszcz, zrobi się jeszcze trudniej.
- W Ponferradzie również padało, ale tam przejęliśmy kontrolę nad wyścigiem i wszystko udało się nam znakomicie. Teraz też czuję się mocny i wiem, że znów mogę wygrać, nawet w deszczu. Jeśli czujesz że jesteś w formie, deszcz jest przeszkodą tylko dla twoich rywali - ocenia.
Kwiatkowski zdobył już w Bergen jeden medal. Kilka dni temu stanął wraz z zespołem SKY na trzecim miejscu na podium po wyścigu w jeździe drużynowej na czas.