Tour de Pologne: Petr Vakoc ograł Polaków i wygrał w Warszawie

Poniedziałek był drugim dniem ścigania na trasie 71. Tour de Pologne. Peleton przejechał maratoński, płaski odcinek o długości 226 km z Torunia, przez m.in. Włocławek, Płock, Sochaczew do Warszawy. Start honorowy zaplanowano tuż przed godziną 11, a start ostry tuż po niej. Obserwował go na żywo m.in. wielki nieobecny tegorocznego wyścigu - wychowanek TKK Pacific Toruń Michał Kwiatkowski. [ad=rectangle] Po rozegranym w katastrofalnych warunkach pogodowych pierwszym etapie peleton został uszczuplony o czterech zawodników z Janezem Brajkoviciem na czele. W poniedziałek aura była sprzyjająca - trochę doskwierał upał, jednak niebo było bezchmurne, a peleton napotkał tylko na drobną mżawkę.

Pierwsza próba ucieczki poszła zaraz po starcie. Od peletonu oderwało się polsko-czeskie trio: Przemysław Kasperkiewicz z reprezentacji Polski, mistrz kraju Bartłomiej Matysiak z CCC Polsat i Petr Vakoc – kolega z grupy Kwiatkowskiego Omega Pharma Quick Step. Kontratakować próbował Francuz Pierre-Henri Lecuisinier, jednak nie doszedł do czołówki i zrezygnował z akcji. Rozpoczęło się "przeciąganie liny" między ucieczką a peletonem, na którego czele jechała grupa AG2R.

Ekipa lidera - Jewhienija Hutarowicza nie pozwalała na daleki odjazd i różnica oscylowała przez ponad sto kilometrów wokół 4 minut. Dokładnie tyle zmierzono po wyjeździe ze strefy bufetu w okolicach Dobrzykowa. Na 70 km przed finiszem przewaga zaczęła nieoczekiwanie rosnąć i w szczytowym momencie przekroczyła nawet 7 minut. Dopiero przed ulicami stołecznego miasta zaczęła topnieć, gdy za gonitwę zabrały się drużyny sprinterów.

Łupem uciekinierów padły punkty na dwóch premiach lotnych. Zarówno w Kampinosie, jak i w Starych Babicach wygrał Petr Vakoc przed Matysiakiem i Kasperkiewiczem. Czech został tym samym liderem w klasyfikacji najaktywniejszych.

Po ataku na premię w Starych Babicach, na 30 km przed metą, Vakoc zgubił duet Polaków i ruszył samotnie w kierunku mety. Specjalista od jazdy na czas wjechał na pierwszą z trzech rund w Warszawie z pokaźną przewagą 2:40 nad peletonem. Przed ostatnią pętlą zachował 1:20, a po przejechaniu następnych 4,8 km mógł świętował kapitalne zwycięstwo etapowe. Podobne odniósł rok temu Taylor Phinney w Katowicach, jednak Amerykanin przeprowadził solową akcję na ostatnich kilometrach, a Czech uciekał praktycznie od Torunia. Jako drugi zafiniszował w poniedziałek Michael Matthews z Orica-GreenEDGE, który co zaskakujące - myślał, że jest pierwszy, a trzeci Boris Vallee z Lotto-Belisol.

Vakoc został liderem klasyfikacji generalnej z przewagą 27 sekund nad dotychczas pierwszym Jawhienijem Hutarowiczem. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest szósty Maciej Paterski ze stratą 35 sekund. Faworyci polskich kibiców Rafał Majka, Przemysław Niemiec, Sylwester Szmyd oraz Paweł Poljański przyjechali w peletonie.

Klasyfikacja 2. etapu Tour de Pologne:

Klasyfikacja generalna po 2. etapie Tour de Pologne: