W wypadku zginęła jego żona. Przyznał się do winy

Getty Images / Stuart Franklin / Rohan Dennis
Getty Images / Stuart Franklin / Rohan Dennis

Rohan Dennis, były mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas, przyznał się do zarzutów dotyczących spowodowania śmierci jego żony Melissy Hoskins. Tragedia miała miejsce pod koniec ubiegłego roku. Grozi nawet siedem lat więzienia.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod koniec grudnia 2023 roku, niedaleko domu pary w Medindie koło Adelajdy, Rohan Dennis  potrącił swoją żonę prowadzoną przez siebie furgonetką. Melissa Hoskins, była kolarka i multimedalistka mistrzostw świata, została natychmiast przewieziona do szpitala, ale zmarła dzień później.

Rohan Dennis został zatrzymany, lecz po wpłaceniu kaucji opuścił areszt. Jak informuje portal Eurosport, pierwsza rozprawa miała miejsce w marcu tego roku.

Podczas wtorkowego posiedzenia sądu, obrończyni Jane Abbey poinformowała o zmianie zarzutów wobec Dennisa. Pierwotnie oskarżano go o prowadzenie pojazdu bez należytej ostrożności i niebezpieczną jazdę, której skutkiem była śmierć Hoskins.

Prokuratura wycofała jednak te zarzuty, stawiając nowe - lekkomyślność mogącą stworzyć prawdopodobieństwo wyrządzenia krzywdy.

- Pan Dennis nie miał zamiaru skrzywdzić swojej żony. Zarzut ten nie przypisuje mu odpowiedzialności za jej śmierć - podkreśliła Abbey. Ustalono jednak, że sportowiec wiedział o obecności żony w pobliżu, ale nie zachował odpowiedniej ostrożności, co mogło doprowadzić do tragedii.

Dennis przyznał się do winy w zakresie nowego zarzutu. Kolejna rozprawa, podczas której zapadnie decyzja o wymiarze kary, odbędzie się w najbliższych tygodniach. Grozi mu do siedmiu lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty