Zabił kota należącego do ministra. Zapadł wyrok sądu

Getty Images / Getty / Twitter / Antonio Tiberi nie uniknął kary
Getty Images / Getty / Twitter / Antonio Tiberi nie uniknął kary

We Włoszech wrze ws. znanego kolarza - Antonio Tiberiego. Mistrz świata juniorów z 2019 roku zastrzelił w San Marino kota należącego do ministra turystyki - Federico Pediniego Amatiego. Sportowiec nie uniknął kary.

W tym artykule dowiesz się o:

Antonio Tiberi od 2022 roku mieszka w San Marino. Niedawno postanowił kupić wiatrówkę. Nie pomyślał jednak o tym, że może zrobić krzywdę sobie lub innym. Włoskie media dotarły do informacji, że Tiberi kupił broń, by tydzień później zastrzelić kota. Zwierzę było wcześniej adoptowane przez ministra turystyki - Federico Pediniego Amatiego.

"Oskarżony ustawił się z wiatrówką typu Hatsan BT65 SB Elite przy oknie mieszkania, w którym mieszka w San Marino i oddawał strzały w kierunku Via Istriani, celowo trafiając w czaszkę poruszającego się kota" - cytuje słowa sądu corriere.it.

Zwierzę nie miało szansy na przeżycie. Sprawca całego zamieszania w absurdalny sposób tłumaczył swoje zachowanie. Okazało się, że było ono... celowe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

- Zamierzałem przetestować broń. Celowałem zatem w znak drogowy. Ponadto mogę przyznać, że równie głupio i nieświadomie próbowałem ustrzelić kota. Ku mojemu zdziwieniu naprawdę w niego trafiłem. Nie miałem zamiaru zabijać zwierzęcia. W rzeczywistości byłem przekonany, że ta broń nie jest śmiercionośna - powiedział Tiberi przed sądem.

Ostatecznie Włoch został ukarany grzywną w wysokości 4 tysięcy euro. Minister turystyki San Marino był wzburzony. Kara dla Tiberiego nie odzwierciedla bowiem tego, co faktycznie zrobił. Portal corriere.it przytacza, że choćby we Włoszech sportowiec miałby wielkie problemy.

"Każdy, kto z okrucieństwa lub bez konieczności powoduje śmierć zwierzęcia, podlega karze pozbawienia wolności od czterech miesięcy do dwóch lat" - podkreśla corriere.it.

- Ten kot nikomu nie przeszkadzał. Był z nami od dawna, a najbardziej zafascynowana nim była moja trzyletnia córka Lucia. Nie możesz zabić zwierzaka i wyjść z sądu z grzywną w wysokości 4000 euro. Jedyny pozytyw, to fakt, że Niberi przyznał się do winy - to z kolei wypowiedź Amatiego.

Antonio Tiberi jest mistrzem świata juniorów z 2019 roku w jeździe indywidualnej na czas. Obecnie w zawodowym tourze reprezentuje zespół Trek-Segafredo.

Czytaj także:
To był istny armagedon! Dawno nie widziałeś takich obrazków

Komentarze (0)