- Szalona, super trudna, totalnie odjechana! - tak o trasie 2. edycji Red Bull Roof Ride w Katowicach powiedział Matt Jones, legenda MTB slopestyle. Tor składał się z siedmiu przeszkód, w tym 16 metrowego zeskoku i skoczni z ponad 13 metrową przerwą pomiędzy wybiciem a lądowaniem. To obecnie największa przeszkoda z jaką mogą mierzyć się riderzy na zawodach serii FMB World Tour.
Podczas piątkowych kwalifikacji, na linii startu stanęło 28 zawodników. Każdy z nich mógł wykonać maksymalnie 2 przejazdy. Do klasyfikacji generalnej zaliczany był ten, który uzyskał wyższe noty od sędziów.
Ocenie podlegały, m.in.: styl, niepowtarzalność tricku, lądowanie, płynność przejazdu, rotacje, a także rodzaj ryzyka, jakie podejmowali zawodnicy. Do sobotnich finałów dostało się 12 najlepszych riderów. Wśród nich znaleźli się także lokalni bohaterowie - bracia Dawid i Szymon Godziek. Najlepszy przejazd należał do Jake'a Atkinsona z Wielkiej Brytanii (89,50 pkt).
ZOBACZ WIDEO: To tam Agnieszka Radwańska spędza wakacje
Finałowa rywalizacja, która miała miejsce w sobotę (1 lipca), była niezwykle zacięta. Wszyscy zawodnicy ukończyli po trzy przejazdy na oczach 20 tysięcy osób, które przewinęły się przez plac Sławika i Antalla.
Doping lokalnej społeczności dodał szczególnych skrzydeł zawodnikowi z Polski. Dawid Godziek nie tylko obronił złoto zdobyte podczas 1. edycji zawodów Red Bull Roof Ride w 2021 roku, ale także jako pierwszy na świecie wykonał trik cashroll, skacząc z dachu Międzynarodowego Centrum Kongresowego 16 metrów w dół. Rowerzysta z Suszca zdobył 94,25 pkt.
Tuż obok niego, na podium ustawili się Jake Atkinson (91,87 pkt.) i Chance Moore (89,50 pkt.). Szymon Godziek zakończył rywalizację na 4. miejscu (88,56 pkt).
- Piękne uczucie. Presja była niesamowita. Lokalna publiczność bardzo chciała, żeby to Polak stanął na podium, ja też bardzo tego chciałem. No i udało się! Do tego, w ostatnim przejeździe, gdy już byłem pewny zwycięstwa, po raz pierwszy na świecie zrobiłem cashrolla z płaskiego zeskoku, którego trenowałem już od jakiegoś czasu właśnie na taką specjalną okazję jak tutaj - powiedział po zawodach zdobywca pierwszego miejsca Dawid Godziek.
Czytaj także:
- Jest decyzja sędziów ws. Verstappena!
- Poważne oskarżenia pod adresem Ferrari. Rywale mówią o oszustwie