Nie żyje Grzegorz Cukrowski. "Tata odszedł przed 21:00"

Getty Images / Facebook/Jędrzej Przeniosło / Na zdjęciu: Grzegorz Cukrowski
Getty Images / Facebook/Jędrzej Przeniosło / Na zdjęciu: Grzegorz Cukrowski

W niedzielę 2 lutego w godzinach wieczornych w Bydgoszczy zmarł Grzegorz Cukrowski. Był wybitną postacią polskiego karate, wielokrotnym mistrzem kraju i trenerem. Miał 66 lat.

Informację o śmierci Grzegorza Cukrowskiego przekazali najbliżsi i przyjaciele za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Tata odszedł dzisiaj przed 21:00. Odszedł z tego świata do Wieczności w ciszy i spokoju. Otulony naszą bezgraniczną miłością" - napisała na Facebooku jego córka Julia.

Cukrowski był jednym z najwybitniejszych polskich karateków, zdobywcą tytułów mistrza Polski i posiadaczem stopnia 5 DAN. Ten prestiżowy stopień uzyskał po zdaniu egzaminu przed Kennethem Funakoshim, wnukiem twórcy współczesnego karate Shotokan. Po zakończeniu kariery sportowej w pełni poświęcił się szkoleniu młodych zawodników, którzy pod jego okiem odnosili sukcesy na arenie międzynarodowej.

Był pierwszym polskim karateką z dyplomem Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Poza sportem pasjonował się muzyką - grał na trąbce na poziomie szkoły średniej. Łączył również karierę sportową z pracą ochroniarza, co świadczyło o jego wszechstronności i determinacji.

Jego podejście do treningów było bezkompromisowe. Wymagał odwagi, determinacji i ciężkiej pracy, a jego twarda szkoła wychowała wielu mistrzów. Mimo surowości potrafił inspirować, ucząc, że konsekwencja i poświęcenie prowadzą do sukcesu.

Wpływ Grzegorza Cukrowskiego na rozwój tej sztuki walki oraz jego nieustępliwy charakter pozostaną w pamięci wielu pokoleń adeptów sportu.

Komentarze (0)