Zawieszona za doping Polka nadal walczy o igrzyska. Podała nowe informacje

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Dorota Borowska
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Dorota Borowska

Dorota Borowska wciąż musi czekać na werdykt ITA w sprawie stosowania przez nią zakazanych środków. W mediach społecznościowych poinformowała, że jej sprawa nie zostanie rozpatrzona w sobotę.

Polska kajakarka wciąż walczy o to, by wziąć udział w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Przypomnijmy, że została ona zawieszona za stosowanie dopingu. Podczas kontroli wykryto w jej organizmie clostebol.

Sprawa ewentualnego startu Borowskiej miała rozstrzygnąć się w sobotę 27 lipca. International Testing Agency nie wydała wyroku i dała sobie więcej czasu na podjęcie decyzji.

"Dzisiaj (w sobotę - dop. red.) moja sprawa nie zostanie zakończona. ITA poinformowało nas wczoraj (w piątek - dop. red.), że liczba dokumentów jaką przedstawiliśmy jest tak duża, że potrzebują czasu na analizę wszystkiego" - napisała Dorota Borowska w relacji na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis

"Jednocześnie chciałabym poinformować, że wszystkie dokumenty i dowody jasno świadczą o mojej niewinności. Również artykuły naukowe. Rozstrzygnięcie prawdopodobnie odbędzie się w środę. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, bardzo dużo dla mnie to znaczy" - dodała.

Borowska to srebrna medalistka ME i MŚ. Kajakarka nie przyznała się do świadomego stosowania dopingu. Jej zdaniem, clostebol mógł dostać się do jej organizmu po kontakcie z psem (substancja jest m.in. składnikiem np. maści weterynaryjnych).

Sportsmenka przedstawiła dowody na to, że używała takiego środka do wyleczenia ran swojego psa Teddy'ego, z którym była na zgrupowaniu w Sabaudii. Gdy po chodzeniu po górach pies miał odparzone łapki, Polka używała maści z clostebolem, by smarować mu je.

28-letnia kajakarka - w przypadku pozytywnego dla niej werdyktu - będzie jedną z kandydatek do medalu w konkurencjach: C1 200 m i C2 500 m podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 (w dniach 26 lipca - 11 sierpnia). Jej pierwszy start zaplanowano na 6 sierpnia.

Czytaj także:
Mieszane odczucia po ceremonii otwarcia IO. Od "spektakularne" po "Sorry, ale nie"
Iga Świątek i siatkarze wkraczają do akcji. Tak wygląda polska sobota na IO

Komentarze (14)
avatar
dopowiadacz1
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przypuszczam , że wszystko skończy się dobrze bo z tej panienki to kawał chłopa i da radę . 
avatar
Jagoda Czap
29.07.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli co?Smarowała łapki psa bez rękawiczek jednorazowych? 
avatar
HrOst
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A co z psem co go czeka ? 
avatar
janusz jamiński
27.07.2024
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Lepszej bzdury nie słyszałem od czasu barszczyku hokeistów. Psa zawiesić. 
avatar
jotwu
27.07.2024
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
To ona ten lek wypiła? No bo jak inaczej wytłumaczyć,że pryskanie aeorozolem łapy psa powoduje przedostanie się leku do jej krwi?