300 metrów od niej uderzyła rosyjska bomba! Dramat ukraińskiej medalistki IO

PAP/EPA / Vladyslav Musiienko oraz Getty Images/Foto Olimpik/NurPhoto oraz  / Na zdjęciu: Zniszczony blok w Humaniu i Ludmiła Luzan
PAP/EPA / Vladyslav Musiienko oraz Getty Images/Foto Olimpik/NurPhoto oraz / Na zdjęciu: Zniszczony blok w Humaniu i Ludmiła Luzan

Humań stał się ofiarą brutalnego ataku Rosjan, który zabił minimum 23 osoby. W mieście odbywał się Puchar Ukrainy w kajakarstwie. Medalistka Ludmiła Luzan przeszła załamanie nerwowe i wycofała się z zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Humań - miasto położone w centralnej części Ukrainy - padło w piątek ofiarą brutalnego ataku. Rosjanie wystrzelili pociski, które trafiły m.in. w blok mieszkalny. Zginęły co najmniej 23 osoby w tym czworo dzieci. W mieście obowiązuje żałoba.

To właśnie w Humaniu w tym tygodniu miał się odbyć finał Pucharu Ukrainy w kajakarstwie. Zawody te miały wyłonić reprezentację Ukrainy m.in. na tegoroczne igrzyska europejskie w Krakowie.

Po ataku, przynajmniej według ukraińskich trenerów, zawodnicy masowo nie rezygnowali z udziału w wyścigach. Przeprowadzono ich jednak tylko kilka, by wyłonić tych sportowców, którzy znajdą się w reprezentacji Ukrainy.

- To niewłaściwe, że w czasie, kiedy miasto pogrąża się w żałobie, my mielibyśmy rywalizować. Mocno współczuję rodzinom wszystkich zabitych oraz rannych - przyznała Ludmiła Luzan, srebrna i brązowa medalistka igrzysk z Tokio.

26-latka była jedną z tych, która wycofała się z dalszych zawodów. Jak ujawnia, po ataku przeszła załamanie nerwowe. Przebywała ona w hotelu zaledwie 300 metrów od budynku mieszkalnego, który został zniszczony przez Rosjan.

Czytaj więcej:
Szok! Takie słowa ws. Rosjan wypowiedział polski trener

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"