Broniący tytułu Japończyk Takanori Nagase, podobnie jak przed trzema laty w Tokio, nie znalazł pogromcy na paryskim tatami i pewnie awansował do strefy medalowej igrzysk olimpijskich rozgrywanych w stolicy Francji. 31-latek potwierdził fantastyczną formę, pokonując w ćwierćfinale brązowego medalistę igrzysk sprzed trzech lat, Belga Matthiasa Casse 1:0 dzięki waza-ari.
Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni to jedyny medalista z Tokio w kategorii do 81 kilogramów, który będzie miał szansę walczyć o finał. Pozostali zawodnicy, czyli wspomniany wcześniej Belg Marrhias Casse oraz drugi z brązowych medalistów, Austriak Schamil Borschasvili, przegrali swoje walki odpowiednio w ćwierćfinale i 1/8 finału. Ten ostatni musiał uznać wyższość Gruzina Tato Grigarashviliego.
Szczęście w losowaniu nie pomogło Uzbekowi Sharofiddinowi Boltabojewowi, który zwolniony był z rywalizacji w 1/16 finału z uwagi na wcześniejszą dyskwalifikację rywala. Egipcjanin Sajjad Sehen przed kilkoma dniami został wykluczony z igrzysk z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność substancji niedozwolonych.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Czy w Paryżu jest bezpiecznie? Dziennikarz nie ma wątpliwości
Powody do zadowolenia po porannej sesji walk mieli także Włoch Antonio Esposito oraz Koreańczyk Lee Joon Hwan, którzy awansowali do półfinałów. W repasażach powalczą natomiast Tadzyk Somon Makhmadbekow, Uzbek Sharofiddin Boltaboyev, Kanadyjczyk François Gauthier-Drapeau i Belg Matthiasa Casse.
Czytaj także:
Paryż 2024: Gigantyczna kwota. Ten kraj za złoto płaci sportowcom najwięcej