"Trwa protest środowisk kibicowskich przeciwko rządowym ograniczeniom w czasie epidemii. Marsz idzie centrum miasta. Policja blokuje ulice ale na razie nie podejmuje interwencji" - relacjonowała na Twitterze Grażyna Wiatr z Radia Zet. Taki wpis pojawił się około godz. 12:15.
Akcja "Polaku, dawaj z nami" była planowana od kilku dni. Zainicjowali ją kibice Chrobrego Głogów. Wszystko zaczęło się w niedzielę o godz. 12:00 pod głogowskim ratuszem.
Na ulice Głogowa wyszło wiele osób, co można zobaczyć na transmisjach prowadzonych w mediach społecznościowych. Zdarzenia za pośrednictwem Facebooka pokazywał m.in. profil "Czujny".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Uczestnicy protestu w sposób zdecydowany sprzeciwiają się obostrzeniom wprowadzanym przez polski rząd. Większość osób, które pojawiły się w Głogowie, nie zakrywa twarzy.
Pojawiają się informacje, że policja spisuje protestujących. Ponadto mundurowi apelują o przestrzeganie zasad i informują przez megafony, że zebrani postępują w sposób nieprzepisowy.
Czytaj także:
> Zabawa na treningu reprezentacji Polski. "Legendarny pojedynek"
> Transfery. Tajemnicza wypowiedź Harry'ego Kane'a. Narastają spekulacje