Polscy kibice zdecydowali: Bartosz Kurek został wybrany najlepszym (choć ja wolę określenie "najpopularniejszym") sportowcem 2018 roku. W plebiscycie organizowanym przez "Przegląd Sportowy" i "Polsat" wyprzedził Kamila Stocha. Gala Mistrzów Sportu, podczas której ogłoszono wyniki, wywołała falę komentarzy, dyskusji, a miejscami nawet tsunami pomyj, które "Kowalski" wylał na "Nowaka". I odwrotnie.
Bo my Polacy potrafimy - jak chyba nikt na świecie - pokłócić się o wszystko. PiS czy PO, disco polo czy rock, czarne czy białe, benzyna czy diesel, kawa czy herbata. Teraz mamy nowe miejsce do dyskusji: Kurek czy Stoch. A szerzej, siatkówka czy skoki narciarskie.
Kurek w 2018 roku zdobył tytuł mistrza świata. Owszem, siatkówka to sport drużynowy, ale to właśnie atakujący był najlepszym zawodnikiem drużyny, który poprowadził ją do niespodziewanego triumfu, został również wybrany na najlepszego zawodnika całego turnieju (MVP). To był powrót z zaświatów. Kariera siatkarza reprezentującego obecnie barwy ONICO Warszawa to sinusoida: góra, dół, góra, dół. Jak słusznie zauważył Marcin Gortat, Kurek był kiedyś "odrzucony i znienawidzony" (tutaj więcej szczegółów >>). Takie powroty na szczyt imponują najbardziej.
Rok 2018 był dla Stocha wspaniały. Dwa medale podczas IO w Pjongczang, Kryształowa Kula, triumf w Turnieju Czterech Skoczni (z kompletem czterech zwycięstw), w końcu dwa medale MŚ w lotach narciarskich. Już w marcu 2018 dziennikarze pisali: "Stoch właśnie wywalczył sobie tytuł najlepszego sportowca roku". Jednak głos narodu (jak ktoś woli: suwerena) zdecydował inaczej.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Piąte zwycięstwo z rzędu. Manchester United w kolejnej rundzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
No i się zaczęło. Kibice siatkarscy zostali "zaatakowani" przez tych, którzy wolą oglądać niedzielne skoki. Nie zostali jednak dłużni i sami zaczęli się wyśmiewać z dyscypliny, którą uprawia dosłownie kilka narodów na świecie i tym samym umniejszali zasługi Stocha. W szale oskarżeń zapomnieli jednak, że siatkówka popularnością na świecie również nie grzeszy i dokładnie te same argumenty można dopisać przy ich ukochanym sporcie.
Najśmieszniejsze w całej historii jest to, że bardzo często kibic siatkówki jest kibicem skoków narciarskich, i odwrotnie. Pod tym względem, to bardzo podobne dyscypliny. Na dodatek mają swoje "pięć minut" w innych miesiącach, więc można je obserwować niezależnie od siebie. Są niewytłumaczalnie medialne w naszym kraju, z przygotowanymi autorskimi programami rozwoju młodzieży, świetnie zorganizowane i mające za sobą wielkie telewizje, siatkówka - Polsat, skoki narciarskie - TVP. Zresztą, tutaj też nastąpił zgrzyt. Są tacy, którzy twierdzą, że wygrał Kurek, bo Gala Mistrzów Sportu była transmitowana przez Polsat. Gdyby była w TVP...
Bardzo prawdopodobne, że o wynikach głosowania kibiców zdecydowało to, że MŚ w siatkówce odbyły się we wrześniu i mamy je wszyscy w pamięci. Igrzyska zimowe? To był początek roku. Na dodatek teraz Stoch nie wygrywa w PŚ w skokach. Podobnie było w poprzednim plebiscycie - za 2017. Wygrał Stoch, bo w momencie gdy odbywało się głosowanie, polski skoczek dominował w TCS 2017/18. Wygrywał kolejne konkursy jak chciał. Pamięć ludzka jest dość dobra, ale krótka.
W tej wojnie polsko-polskiej dało się wyłowić pojedyncze głosy rozsądku. Zazwyczaj płynęły one od samych sportowców. Maja Włoszczowska, która nie raz i nie dwa była nominowana w tym plebiscycie napisała na Twitterze:
"To ja mam pytanie - a jak to porównać? Bartek powinien skoczyć na rekord, czy Kamil rozgromić Brazylię na boisku?".
...i teraz dywagacje. Kto lepszy: Kurek czy Stoch?
— Maja Włoszczowska (@MajaMTB) 5 stycznia 2019
To ja mam pytanie - a jak to porównać? Bartek powinien skoczyć na rekord, czy Kamil rozgromić Brazylię na boisku?
Obaj to wielcy mistrzowie, tak jak pozostali laureaci i wszyscy nominowani. Gratulacje!!! Piękna gala @przeglad
A gwóźdź do trumny wszystkich hejterów wbił sam Kurek. Przemawiając ze sceny po odebraniu nagrody powiedział w kierunku Ewy Bilan-Stoch (żony Kamila, która reprezentowała go, bowiem nasz mistrz olimpijski przygotowuje się do turnieju w Bischofshofen):
"Kamil, jesteś Bogiem. Ja tu tylko na chwilę wskoczyłem".
Stoch był świetny, a Bartek poprowadził naszą drużynę po siatkarskie MŚ. To jest ta sytuacja, w której powinno się przyznawać dwa 1.miejsca.