Banks wydaje się być trudnym przeciwnikiem, jest wysoki, silny, z 20 walk nie przegrał żadnej, 14 skończył przed czasem. - Jaki by nie był, trzeba wyjść i walczyć. Jeśli chcę być najlepszy, muszę wygrywać z każdym. Nie mam wątpliwości, że będę lepszy, pokażę znów dobry boks. Powinienem być szybki w porównaniu z nim. Z tego co widziałem, to wydaje mi się, że jest ciut wolniejszy niż ja. Liczę na to, że szybkość będzie w tej walce moim atutem - przyznał.
Adamek ma już plany na resztę 2009 roku. - W tym roku po Banksie planujemy jeszcze pojedynek w czerwcu i na jesieni. W tym roku trzy walki - wyjaśnił. Jedną z nich może być rewanżowy pojedynek ze Stevem Cunninghamem. - Jeżeli Cunningham "dobije się” do tego rewanżu, to na pewno z nim zaboksuję. Ja się nie boję nikogo - zapewnił Polak.