Równouprawnienie dotarło do sportu. Panie sprawdzają się w "męskich" dyscyplinach?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / EXPA/ Juergen Feichter
Newspix / EXPA/ Juergen Feichter
zdjęcie autora artykułu

Na sportowej mapie świata pojawia się coraz więcej dyscyplin, w których swoich sił próbują panie. Wszelkiego rodzaju sporty walki, rugby czy skoki narciarskie to już nie tylko domena mężczyzn.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć nie ma wątpliwości, że w "męskich" dyscyplinach sportu, rywalizacja kobiet nie zyskuje wielkiej popularności u kibiców, to panie wyraźnie radzą sobie coraz lepiej. Najlepszym przykładem jest znakomita postawa Joanny Jędrzejczyk w MMA. Zawodniczka podczas walk nie pielęgnuje w panach odwiecznego obrazu delikatnej kobiety pozbawionej genu przemocy, jednak narodową dumę po kolejnych spektakularnych zwycięstwach wzbudza tak samo skutecznie, jak mężczyźni. Jednak nie tylko sporty polegające na obijaniu facjat rywali uważa się za typowo męskie. Ponad 10 lat temu Polki zaczęły rywalizować w rugby, a od niedawna również w skokach narciarskich. Szczególnie w tej ostatniej dyscyplinie, udział kobiet wydawał się mało prawdopodobny. Tymczasem, panie mają już swój własny Puchar Świata, stworzono nawet rywalizacją w drużynach mieszanych. Także w Polsce nie brakuje entuzjastek skoków narciarskich. Polską kadrę tworzą Joanna Szwab, Magdalena Pałasz oraz Kinga Rajda. [ad=rectangle] Kobiety skaczą na nartach Wprowadzenie mieszanych drużyn w skokach narciarskich w 2012 roku budziło kontrowersje. Wątpliwości co do zasadności tego typu rywalizacji miał choćby Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. - Poziom Austriaczek odpowiada mniej więcej poziomowi naszych średnich skoczków. Jednak nasze panie odbiegają znacząco od poziomu światowego. Ponadto, kibice chcą, żeby na skoczniach była walka między startującymi. Tymczasem na Wielkiej Krokwi może być tak, że mężczyzna skoczy 130 metrów, a kobieta tylko 70. Ponadto, taka sytuacja może być przyczyną manewrowania belką startową. Kiedy specjalnie dla pań rozbieg będzie wydłużony, kobiety zaczną wygrywać z mężczyznami. To by było wypaczenie wyniku - mówił trzy lata temu prezes.

Sarah Hendrickson
Sarah Hendrickson

- Na pewno będą kraje opowiadające się za tą koncepcją i jej przeciwne. Nie każde państwo dysponuje zawodniczkami skaczącymi na naprawdę dobrym poziomie. Trudno mi opowiedzieć się po którejś ze stron, ale jestem pewny, że musimy trochę poczekać, żeby dojść do jakichkolwiek wniosków. Wstępnie, mogę jedynie powiedzieć, że według mnie nie jest to zły pomysł - komentował z kolei , były reprezentant Polski, trzykrotny olimpijczyk.

Choć pomysł kobiet w skokach przyjął się, a zmagania drużyn mieszanych wprowadzono do mistrzostw świata, wciąż zainteresowanie kibiców wędruje zdecydowanie w stronę panów. Zapewne na rzetelną ocenę zmian i popularności skoczkiń trzeba jednak poczekać jeszcze kilka lat. Psychika mocną stroną pań Aleksandra Adamiec, psycholog sportu współpracujący m.in. z polską kadrą w biegach narciarskich przyznaje, że coraz więcej kobiet decyduje się na profesjonalne uprawianie sportu. - Kobieca psychika, tak samo jak i męska, jest przygotowana do uprawiania sportów uznawanych przez nasze społeczeństwo za typowo męskie. Przede wszystkim z tego względu, że jak wskazują badania - nie ma istotnych różnic pomiędzy płciami w zakresie naszego funkcjonowania psychologicznego. Wszystkie różnice, które tak chętnie podkreślamy i wynikające stąd wątpliwości czy kobiety mogą uczestniczyć w sportach uważanych za domenę mężczyzn, są wynikiem głęboko zakorzenionych stereotypów dotyczących płci w ogóle. Możemy uznawać prawo kobiet do "męskich" zachowań, jednak sam fakt, że wykazujemy zdziwienie wobec kobiety uprawiającej np. sztuki walki czy podnoszenie ciężarów, jest potwierdzeniem tych słów - zaznacza specjalistka. Psycholog dodaje, że przygotowanie mentalne dopasowuje się przede wszystkim do osoby - jej indywidualnych umiejętności i predyspozycji oraz do dyscypliny sportu, którą uprawia. - W sporcie powinniśmy mówić o różnicach indywidualnych pomiędzy poszczególnymi jednostkami, a nie pomiędzy płciami. Kobiety, choć fizycznie rzeczywiście mogą być słabsze od mężczyzn, potrafią też z nimi rywalizować na wielu polach - kończy Adamiec.

#dziejesiewsporcie: Następca Mączyńskiego zaskoczył w debiucie

Źródło: sport.wp.pl [nextpage]"Dlaczego dopiero teraz?" Przedstawicielkom środowiska feministycznego nie podoba się nie tylko fakt, że kobiety dopiero od niedawna pewnie wkraczają w świat sportu. Zgłaszają również zastrzeżenia do samych wątpliwości na ten temat. - W odpowiedzi na pytania dotyczące coraz większego udziału kobiet w sporcie należy stwierdzić, że te często wyrażają męskie zdziwienie tym, że kobiety wkraczają tam, gdzie ich dotąd nie było. A może lepiej byłoby spojrzeć na to z innej strony: Dlaczego do tej pory nie było tam kobiet? Kto ustanowił, że są sporty zdecydowanie przeznaczone dla kobiet i są konkurencje mężczyzn? Czy podział taki nie jest zbyt subiektywny i nie odzwierciedla tylko i wyłącznie tradycji, stereotypów i opinii mężczyzn (sportowców, komentatorów, decydentów i fanów)? W ślad za tym pytaniem, idzie następne: Dlaczego kobiet długo nie było w innych dziedzinach: w życiu społecznym, w polityce, w nauce? - pyta Halina Salgarolo, członkini Rady Programowej Kongresu Kobiet.

Jak podkreśla, panie były tam nieobecne nie dlatego, że nie chciały, ale dlatego, że część społeczeństwa (mężczyźni) uważała, iż miejscem kobiety jest dom i macierzyństwo, a nie wielki świat. - Kobiety same musiały upomnieć się o należne im miejsca, a czasami wywalczyć je za cenę własnego zdrowia lub nawet życia. Obecnie kobiety wkraczają do wielu dziedzin w sporcie na takiej samej zasadzie, jak wkraczają do polityki i zarządów spółek. Skoro kobiety mają dwie nogi, mogą zatem uprawiać różne sporty: biegać, skakać na nartach i kopać piłkę. Skoro mają dwie nogi i ręce, mogą grać w tenisa, w siatkówkę, koszykówkę. Skoro mają sprawne ciało, mogą w rugby rzucać się na przeciwnika i wykorzystywać swoją siłę. Ból, krew, pot i łzy nie są wyłącznie zarezerwowane dla kobiecego ciała podczas ciąży i porodu. Kobiety - tak jak mężczyźni - są sprytne, silne i inteligentne, uwielbiają gry zespołowe, nowe wyzwania i przekraczanie granic swego własnego ciała. Mają zatem wszystkie cechy, by walczyć i osiągać sportowe sukcesy. Salgarolo przypomina, że kobiety dowodzą tego we wszelkich dyscyplinach: w gimnastyce sportowej prezentują piękno wysportowanego ciała, natomiast w żeglarstwie - hart ducha. - [i]Sprawdzają się w rajdach samochodowych (Rally Aicha des Gazelles w Maroku), w grach zespołowych (piłkarski zespół Francji z sukcesem gra właśnie na mistrzostwach świata) lub w samotnych wyprawach przez oceany (Natasza Caban, najmłodsza Polka, która samotnie opłynęła świat, Laura Dekker, 16-letnia Holenderka, najmłodsza osoba w historii, która dokonała takiego wyczynu).

Maja Włoszczowska
Maja Włoszczowska

[/i]Członkini Rady Programowej Kongresu Kobiet przyznaje, że kobietom trudno jest konkurować z mężczyznami, chociażby ze względu na różnice dotyczące wzrostu, wagi ciała i siły. Ale po to przecież stworzono - także dla sportowców mężczyzn - przedziały wagowe. - Kobiety nigdy nie będą mężczyznami, co nie oznacza, że nie mogą uprawiać wszelkich sportów (i zawodów). Nie ma bowiem obiektywnego podziału sportów na męskie i kobiece. Podział taki jest subiektywny, może istnieć tylko w naszych głowach i wynikać z wpojonych nam stereotypów. Przytoczę tu anegdotę o sprzeciwie mężczyzn w dopuszczaniu kobiet do zawodu lekarza: pod koniec XIX w. pewien znany rosyjski lekarz powiedział, że kobiety nie mogą być lekarzami, bo nie mają brody. Zwiększający się udział kobiet w sporcie, w tym w sportach tzw. brutalnych lub zespołowych, uznawanych za męskie, ale także w polityce i w zarządach spółek, nie jest zatem działaniem przeklętego genderu, ani wymysłem feministek. Demokracja bez kobiet to połowa demokracji. Sport bez kobiet to połowa sportu. Równouprawnienie (rozumiane jako wolny dostęp kobiet i mężczyzn) w sporcie, polityce i życiu społecznym jest czymś pożądanym i powinno być naturalne - zauważa Salgarolo. - Czym byłby polski tenis bez Agnieszki Radwańskiej, światowa himalaistyka bez Wandy Rutkiewicz, kolarstwo bez Mai Włoszczowskiej, a żeglarstwo bez Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz? Jak podkreśla działaczka, wszystkie te kobiety wzbogacają nasze pojmowanie świata, otwierają nowe drzwi i pokazują nowe możliwości. Stanowią ponadto wzór do naśladowania dla młodych dziewcząt, odgrywają tym samym wielką rolę społeczną jako pionierki i bohaterki. [nextpage]Wspaniałe umysły na postumentach... gruźliczych Jan Tomaszewski, człowiek, który zatrzymał Anglię, były reprezentant Polski na pozycji bramkarza, a obecnie poseł uważa, że coraz większy udział kobiet w sporcie to jak najbardziej pozytywne zjawisko, ale trzeba przy tym zaznaczyć, że kobiety nigdy nie dorównają mężczyznom w sportach męskich, jak np. MMA. Tak samo zresztą, jak mężczyźni nie dorównają kobietom choćby w gimnastyce artystycznej.

- Naturalnie to pozytyw dla sportu, niezależnie od tego o jakim sporcie mówimy. Proszę zauważyć - nie ma problemu z zachęceniem chłopców w podstawówce do wysiłku fizycznego. A dziewczyny często nie chcą chodzić na WF. I to jest patologia, do której przyczyniają się rodzice, którzy wypisują córkom zwolnienia z WF. Ci rodzice są moimi wrogami, bo wychowują kaleki. Wolałbym, żeby kobiety spełniały się w gimnastyce niż w sportach walki, ale nie jest to najistotniejsze -najważniejsze, żeby dzieci miały swoje wzory. Apeluję do moich koleżanek i kolegów posłów, aby zmienić obecny stan rzeczy. Inaczej będziemy wychowywać wspaniałe głowy i mózgi, ale na postumentach gruźliczych - grzmi Tomaszewski.

Wciąż jednak jest większe zainteresowanie rywalizacją mężczyzn - choćby w siatkówce, która nie jest przecież sportem typowo męskim. - Bo to jest sport na 100 procent możliwości i na sto procent oglądalności. Ścięcia z drugiej linii, wrzuty... W tych sportach mężczyźni radzą sobie lepiej - mówi były reprezentant Polski.

Nie da się jednak ukryć, że kobiece zmagania często są niezwykle widowiskowe. I nie chodzi wyłącznie o urodę sportsmenek. Panie często zaskakują zaangażowaniem, walką do upadłego, techniką. Również w sporcie, który od lat wydawał się być domeną mężczyzn - piłce nożnej. - Kobiety prześcignęły mężczyzn w jednym elemencie. Oczywiście, piłka jest wolniejsza, jest mniej brutalna, jednak kobiety dają z siebie sto procent walki, wszystko co mają w sobie. Piłkarze natomiast niejednokrotnie przechodzą obok meczu, a u kobiet tego nie ma. Są słabsze strzały, słabsza obrona, ale na pewno kobiety dają z siebie wszystko. Ta cecha jest też domeną wybitnych piłkarzy, którzy dają z siebie sto procent, nawet kiedy ze zmęczenia powoli gaśnie im światło. Czy jest szansa na to, że zawody kobiet staną się równie popularne co męskie rozgrywki? Okazuje się, że proces trwa i choć nie wiadomo na jakim etapie się zatrzyma to są kraje, gdzie amatorów choćby kobiecej piłki nożnej jest wielu. - Kiedyś z Niemiec zadzwonił do mnie Michał Listkiewicz, który jest sędzią mistrzostw Europy i świata kobiet. Mówił, że na rozgrywkach są pełne trybuny, że kobiety czymś zdobyły uznanie miłośników piłki nożnej. Na pewno przegrałyby z którąś z niższych lig męskich, ale to nie o to chodzi. Musimy walczyć między sobą. Wisienką na torcie było zdobycie mistrzostwa świata w piłce nożnej przez Japonki, których kraj niedługo wcześniej doświadczył ogromnej katastrofy. Pokazały wielką wolę walki i determinację, dzięki temu zyskały sobie miejsca w sercach nie tylko Japończyków - kończy Tomaszewski.

Katarzyna Skowrońska-Dolata
Katarzyna Skowrońska-Dolata

Walka do kresu sił, ogromne zaangażowanie na boisku i emocjonalne podejście do sportu to coś, co kochają wszyscy prawdziwi kibice, bez względu na płeć. Nawet jeśli rywalizacja nie jest aż tak widowiskowa, jak w przypadku mężczyzn, to hartem ducha kobiety nadrabiają niedostatki fizyczne. A jeśli o fizyczności mowa - drodzy panowie - czym byłby tenis bez , skok o tyczce bez Allison Stokke, narciarstwo alpejskie bez  czy siatkówka bez ?

[b]Dawid Góra

[/b]

Źródło artykułu: