- Zrobiłem to, co obiecałem w starciu z Barrettem, a teraz jestem gotów, by zrobić porządek w wadze ciężkiej, pozbywając się z niej braci Kliczko. Nieważne, w jakiej kolejności się z nimi zmierzę. Wynik będzie taki sam: "Hayemaker" przez nokaut - zapowiada buńczucznie David Haye, cytowany przez serwis bokser.org.
Jak na razie obaj Ukraińcy mają już rywali na swoje najbliższe walki. Witalij Kliczko (posiadacz mistrzowskiego pasa federacji WBC) skrzyżuje rękawice z Juanem Carlosem Gomezem, natomiast Władimir będzie bronił tytułów organizacji IBF i WBO w pojedynku z Hasimem Rahmanem.
W rękach Ukraińców nie znajduje się tylko jeden pas najbardziej prestiżowych federacji bokserskich. Mistrzem świata WBA jest bowiem rosyjski gigant, Nikołaj Wałujew, który będzie bronił swojego tytułu w starciu z 46-letnim Amerykaninem, Evanderem Holyfieldem.
David Haye, który chciałby walczyć z braćmi Kliczko, pokonał niedawno Monte Barretta, zwyciężając przez techniczny nokaut w 5. rundzie. Anglik stoczył jak dotąd 23 walki na zawodowym ringu i doznał zaledwie jednej porażki (10 września 2004 r. z Carlem Thompsonem). Warto dodać, że niemal wszystkie zwycięskie pojedynki Davida Haye kończyły się przed czasem. Jedynym pięściarzem, z którym Anglik wygrał na punkty, jest Belg Ismail Abdoul.