MLB: Noc shoutoutów

Rzadko się zdarza aby aż pięć drużyn pokonało swoich przeciwników do zera. Najczęściej dzieje się tak raz na jeden, dwa dni. Tym razem aż pięć razy przegrane drużyny doznały goryczy shoutoutu.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy z nich rozegrał się w Cleveland, gdzie Indians po przerwaniu serii dziesięciu porażek z rzędu po raz drugi pokonali liderów American League, Tampa Bay Rays. 3 RBI dla "Indian" zdobył w tym meczu Jhonny Peralta, który zaliczył swojego 15. home runa w tym sezonie. "Płomienie" nie zdobyły oczywiście w tym meczu, jak w każdym z opisywanych dzisiaj, żadnego punktu. Wynik na 5:0 dla Indians ustalił w 7. inningu Jamey Carroll. Po ostatniej wpadce, świetny mecz zaliczył miotacz gospodarzy, Cliff Lee. Być może to zwycięstwo, dwunaste w tym roku zapewni mu występ w nadchodzącym meczu gwiazd jako start pitcher.

Kolejny shoutout miał miejsce w Toronto, gdzie Blue Jays w meczu numer dwa nie dali szans New York Yankees i również wygrali 5:0. Tutaj wynik w 3. zmianie otworzył Lyle Overbay, którego "Jaskółki" wygrały 2:0. Najskuteczniejszym graczem na boisku, z liczbą 3 RBI był jednak doświadczony Matt Stairs, który rozgrywa swój 18. sezon w Major League Baseball. Dzisiejszy home run był jego 250. w dotychczasowych występach, dzięki czemu u schyłku kariery zdołał dołączyć to klubu graczy z taką liczbą blastów. Kolejny comlete game w tym sezonie zaliczył za to Roy Halladay, który przez cały mecz oddał tylko dwa odbicia i wyautował ośmiu batterów Yankees poprzez strike.

W innym meczu najsłabiej spisujący się na wyjeździe zespół czyli Atlanta Braves przegrali z najgorszym teamem National League, czyli San Diego Padres. Na PETCO Field przyszło aż 40 tys. kibiców aby oglądać zwycięstwo swojej drużyny. Po raz pierwszy od kiedy Edgar Gonzalez występuje w pierwszym składzie Padres, obaj bracia, zarówno Edgar jaki i Adrian Gonzalez zdobyli punkty. Obok nich jeden run dla "Księży" zdobył Jody Grut, a ostatni w zwycięstwie 4:0 był wynikiem błędu gości. W drugim meczu w tym miesiącu Jake Peavy wciąż nie ma na koncie earned runs. Tym razem przez 7.0 inningów gry oddał cztery odbicia i zaliczył siedem strikeouts.

Najbardziej spektakularny shoutout rozegrał się jednak w stolicy, gdzie Washington Nationals rozgromili Houston Astros 10:0. Najlepszy mecz w swojej dotychczasowej karierze zaliczył Ronnie Belliard, zdobywca dwóch homerów oraz 5 RBI. Oprócz tego zaliczył jeszcze double, więc jego total bases wyniosło 10. Astros zaliczyli w tym meczu aż dziewięć odbić, ale żadnego z nich nie zdołali zamienić na punkty. Ostatnie dwa runy dla Nats zdobył w 6. inningu drugoroczniak Jesus Flores. Siódme zwycięstwo w tym sezonie odnotował Tim Reading, który przez 6.0 inningów gry oddał rywalom siedem odbić i miał 6 SO.

Pozostałe wyniki:

Chicago Cubs - San Francisco Giants 3:1

Philadelphia Phillies - Arizona Diamondbacks 6:5

Boston Red Sox - Baltimore Orioles 3:7

Detroit Tigers - Minnesota Twins 2:3

Pittsburgh Pirates - St. Louis Cardinals 0:6

Cleveland Indians - Tampa Bay Rays 5:0

Toronto Blue Jays - New York Yankees 5:0

New York Mets - Colorado Rockies 2:1

Washington Nationals - Houston Astros 10:0

Texas Rangers - Chicago White Sox 7:2

Milwaukee Brewers - Cincinnati Reds 5:6

Kansas City Royals - Seattle Mariners 3:1

Oakland Athletics - Los Angeles Angels 9:2

San Diego Padres - Atlanta Braves 4:0

Los Angeles Dodgers - Florida Marlins 1:3

Komentarze (0)