Dla Tomasza Adamka nie jest to jednak żaden problem. - Nie ma obaw, miał być Kliczko i będzie Kliczko - mówi w rozmowie z Faktem. - W kontrakcie mam zapis, że jeżeli jeden z braci nie będzie mógł się ze mną zmierzyć, zastąpi go drugi. I taka sytuacja nastąpiła. Oczywiście wcześniej Witalij nie może przegrać z Odlanierem Solisem, a ja z Kevinem McBridem.
Walka Witalija Kliczki z Solisem odbędzie się 19 marca, a Adamek zmierzy się z McBridem 9 kwietnia. Wygrane rywali Ukraińca i Polaka byłyby ogromnymi niespodziankami.
- Witalij jest bardziej przewidywalny niż Władymir. Wprawdzie ma mocniejszą szczękę od brata, jest jednak wolniejszy. Tak go obskoczę i będę obijał, że się pogubi. Ale na razie o tym nie myślę, skupiam się na walce z McBridem - dodaje "Góral".
Źródło: Fakt