Minister Sławomir Nitras podczas posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki wyraził swoje zaniepokojenie decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o skierowaniu nowelizacji ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego.
Nowelizacja miała wprowadzić m.in. zrównoważoną reprezentację płci we władzach związków sportowych oraz wsparcie dla zawodniczek w ciąży. Ponadto jej celem było wprowadzenie istotnych zmian, takich jak przeciwdziałanie przemocy i dyskryminacji w sporcie.
Polityk Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że prace nad ustawą trwały od marca 2024 roku i zostały przyjęte przez Sejm i Senat większością głosów.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski stawia sprawę jasno. "Konfliktów jest więcej!"
- Liczba zwolenników przepisów gwarantujących kobietom udział w zarządach związków sportowych była zdecydowanie większa niż liczba przeciwników. Wśród nich były nie tylko kobiety, ale też mężczyźni - najwybitniejsi sportowcy. Ta regulacja nie jest po to, żeby komuś coś odebrać, ale po to, żeby umożliwić rozwój sportu kobiecego - mówił minister.
Nowelizacja miała również zapewnić sportowcom większy wpływ na decyzje w związkach sportowych. Przewidywano, że jeden przedstawiciel sportowców będzie zasiadał na siedmiu członków zarządu.
- Takie rozwiązanie ma na celu bardziej harmonijne funkcjonowanie związków. Postanowiliśmy dać prawo głosu i wybierania przedstawicieli zawodników członkom kadry zawodowej z ostatnich czterech sezonów, czyli najwybitniejszym przedstawicielom. Ponadto osoby, które niedawno zakończyły kariery, które cieszą się w środowisku autorytetem, w naturalny sposób mogą pracować w związku w imieniu sportowców - wyjaśniał Nitras.
Nowe przepisy miały zobowiązać kluby sportowe do przyjęcia standardów przeciwdziałania przemocy i dyskryminacji. Planowano również powołanie Rzecznika ochrony praw zawodników.
- Ustawa gwarantowała, że będę finansował związkom przygotowanie systemu antydyskryminacyjnego. Zadaniem Rzecznika nie było pilnowanie związków, tylko pomoc we wdrożeniu tego systemu - mówił minister Nitras, podkreślając znaczenie wsparcia dla zawodniczek po urodzeniu dziecka.
Małgorzata Niemczyk, członkini komisji, wyraziła oburzenie decyzją prezydenta. - Jestem oburzona, że tych wszystkich dobrych zmian prezydent Andrzej Duda nie zaakceptował - mówiła.
Rada Fair Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego zaapelowała do prezydenta o wycofanie ustawy z Trybunału Konstytucyjnego, podkreślając konieczność rozwiązania problemów w polskim sporcie.