MŚ w snookerze: Allister Carter kopiuje wyczyn O’Sullivana!

Niesamowite rzeczy dzieją się w Crucible Theatre w Sheffield. Po poniedziałkowym, niezwykle emocjonującym dniu, także ze wtorek nie zabrakło emocji. Najważniejszą informacją dnia jest bez wątpienia wyczyn Allistera Cartera, który podobnie jak jego rodak Ronnie O’Sullivan wbił brejka maksymalnego. To pierwsze w historii Mistrzostwa Świata, na których dwukrotnie wbito maksa.

W tym artykule dowiesz się o:

Carter dokonał tego wyczynu w 15 frejmie, wychodząc na prowadzenie 8:7. 29-letni Anglik nie miał żadnych problemów ze sczyszczeniem całego stołu, mimo że bila niebieska znajdowała się daleko od swojego nominalnego punktu. Po wbiciu ostatniej czarnej Carter nie krył ogromnej radości, choć tak naprawdę jego pojedynek z Peterem Ebdonem wciąż nie jest rozstrzygnięty. Co ciekawe, starszy z Anglików frejm wcześniej także atakował brejka maksymalnego. Niestety Ebdon pomylił się na ostatniej czerwonej. We wcześniejszej fazie meczu żaden z graczy nie potrafił wypracować sobie większej przewagi. Po pierwszej sesji na tablicy wyników widniał remis – 4:4.

Najbliżej półfinału jest z kolei Stephen Hendry, który jak do tej pory nadspodziewanie łatwo radzi się z Ryanem Day’em. Po porannej sesji Szkot prowadził już 7:1 z próbą wbicia brejka maksymalnego w 5 partii (ostatecznie skończyło się na 112). 7-krotny mistrz świata idealnie wykorzystywał notoryczne błędy Walijczyka, który w ogóle nie przypominał zawodnika, który w niedzielę wyeliminował z turnieju obrońcę tytułu Johna Higginsa. Day pokazał nieco lepszą dyspozycję w wieczornej sesji, choć wciąż przegrywa różnicą 6 frejmów. Hendry’emu do awansu do półfinału potrzebne są już tylko 2 frejmy.

W dwóch popołudniowych ćwierćfinałach wystąpili główni faworyci do wygrania całego turnieju. Jednak zarówno Ronnie O’Sullivan jak i Stephen Maguire nie pokazali jak do tej pory nic ze swojej wielkiej formy, którą czarowali we wcześniejszych pojedynkach. Szczególnie oczekiwano meczu Anglika z rewelacyjnym Chińczykiem – Liangiem Wenbo, który w poniedziałek w dramatycznych okolicznościach ograł Joe Swaila. We wtorkowe popołudnie 21 latek wygrał dwa pierwsze frejmy, lecz doświadczony O’Sullivan szybko odpowiedział i zrobiło się 3:2 dla Anglika. The rocket wbił kolejną setkę w tym turnieju – 109 w trzeciej odsłonie. Liang Wenbo nie pozostał jednak dłużny i odpowiedział brejkiem 104-punktowym w następnym frejmie.

Na jeszcze większą niespodziankę zanosiło się w drugim pojedynku, gdzie Joe Perry prowadził już 4:0 ze Stephenem Maguirem. 34-letni Anglik był nie do zatrzymania w pierwszej fazie gry, kiedy wbił 3 wysokie brejki – 68, 121 i 82. Po chwili przerwy do roboty wziął się niedawny triumfator China Open, który w mgnieniu oka odrobił wszystkie straty. W środę odbędą się 2 decydujące sesje obu wtorkowych spotkań.

Wyniki wtorkowych pojedynków

Ronnie O’Sullivan – Liang Wenbo 4:4*

Stephen Maguire – Joe Perry 4:4*

Ryan Day – Stephen Hendry 5:11*

Allister Carter – Peter Ebdon 9:7*

* - mecze toczą się do 13 wygranych frejmów

Środowy rozkład jazdy

11.00

Ronnie O'Sullivan - Liang Wenbo

Allister Carter - Peter Ebdon

15.30

Ryan Day - Stephen Hendry

Stephen Maguire - Joe Perry

20.00

Ronnie O'Sullivan - Liang Wenbo

Stephen Maguire - Joe Perry

Źródło artykułu: