Dosadne słowa komentatorów Eurosportu. "Prawda jest taka"

Getty Images / Sergei Bobylev\TASS / Reprezentacja Polski na IO Pekin 2022
Getty Images / Sergei Bobylev\TASS / Reprezentacja Polski na IO Pekin 2022

20 lutego zakończyły się igrzyska olimpijskie w Pekinie. Podczas ceremonii zamknięcia imprezy w nostalgiczny ton weszli Igor Błachut i Marek Rudziński, komentatorzy Eurosportu. Wszystko za sprawą zaledwie jednego medalu dla reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie zdobyła jeden medal. Na skoczni normalnej Dawid Kubacki stanął na najniższym stopniu podium. To najgorszy wynik medalowy od lat.

Najlepiej było w Soczi. Wówczas sportowcy z naszego kraju zdobyli cztery złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy. Cztery lata wcześniej w Vancouver złoto, trzy srebra i brąz, ale zarówno w Salt Lake City, Turynie, jak i w Pjongczangu, przywozili z igrzysk po dwa krążki.

- Mamy sporty zimowe takie, jakie mamy. W ostatnich latach trochę nas rozpieścili Adam Małysz, Justyna Kowalczyk, Kamil Stoch, łyżwiarze szybcy. To spowodowało, że zaczęły nam rosnąć apetyty - tłumaczył Marek Rudziński podczas ceremonii zamknięcia igrzysk.

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"

Przyczyna jest jasna. - Obiektywna prawda jest taka, że infrastruktura i organizacja naszego sportu zimowego nie stoi na najwyższym poziomie - powiedział.

- Mam wrażenie, że jeśli ktoś ma jakieś pomysły, to są odsuwane na bok, żeby nie zmieniać czegoś, co działa od lat tak samo - dodał jeszcze Igor Błachut. Dziennikarze dodali jeszcze, że podobnie jest podczas igrzysk letnich, gdzie honoru bronią głównie lekkoatleci.

Czytaj też:
To już koniec. Poznaliśmy ostatnie medalowe rozstrzygnięcia na igrzyskach w Pekinie
USA chce zorganizować ZIO. Gdzie będą rywalizować sportowcy w 2030 roku?

Źródło artykułu: