Japońscy sportowcy mieli być szczepieni poza kolejnością - takie plotki pojawiły się w lokalnych mediach. To wywołało burze w sieci. Społeczeństwo oburzyło się, że musi czekać na szczepienie, a zdrowi i wysportowani ludzie mogą bez problemów skorzystać z preparatów chroniących przed koronawirusem.
Władze Japonii szybko jednak zareagowały na plotki i zaprzeczyły, że olimpijczycy przeskoczą kolejkę. W Japonii dotąd tylko milion z prawie 130 milionów obywateli otrzymało pierwszą dawkę szczepionki.
Plotki te wywołały wielkie poruszenie wśród Japończyków zwłaszcza dlatego, że Japonia jako kraj ma jedno ze starszych społeczeństw na świecie. Nie ruszyły tak jeszcze zapisy na szczepienie osób w wieku 65 lat i starszych. Uprzywilejowane były za to osoby z poważnymi schorzeniami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
Główny sekretarz gabinetu Japonii Katsunobu Kato zaprzeczył, że jego rząd planował priorytetowo traktować sportowców olimpijskich i paraolimpijskich. Badana jest możliwość, by japońscy sportowcy otrzymali szczepionki przed startem igrzysk, ale obecnie nie ma żadnych konkretów w tej sprawie.
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Tokio zaplanowana jest na 23 lipca, a zawody potrwają do 8 sierpnia. Władze Japonii chcą zrobić wszystko, by zorganizować bezpieczne igrzyska, ale ponad 70 proc. populacji chce odwołania lub przełożenia IO.
Czytaj także:
Tenis. Słynna zawodniczka pokonała ciężką chorobę. Teraz ma kolejny cel
Tokio 2020. Bojkot igrzysk olimpijskich? Korea Północna obawia się koronawirusa