Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) w Limie oficjalnie potwierdził, że Paryż zorganizuje igrzyska olimpijskie w 2024 roku, a Los Angeles cztery lata później. Już wiadomo, że ceremonia otwarcia imprezy w stolicy Francji odbędzie się 2 sierpnia 2024 roku.
"L'Equipe" zorganizował sondę, w której zapytano, kto powinien nieść pochodnię jako ostatni i dostąpić zaszczytu zapalenia znicza olimpijskiego. W głosowaniu wzięło udział około 30 tys. internautów, a zdecydowanym zwycięzcą został Zinedine Zidane z 29 proc. głosów.
Obecny trener Real Madryt jest uwielbiany we Francji. Symbolizuje pracowitość, samozaparcie oraz wielkość. Poza tym jest znakomitym ambasadorem kraju na całym świecie. Kibice nie zapomnieli jego dwóch goli z finału mistrzostw świata z 1998 roku.
Zidane uczestniczył w kampanii promującej kandydaturę Paryża. Po meczu Realu z APOEL-em w Lidze Mistrzów (3:0) francuska prasa poprosiła go o komentarz na temat sondażu. Na twarzy trenera pojawił się uśmiech satysfakcji. - Jestem dumny, że ludzie o mnie myślę. To prawda, że nigdy nie grałem na igrzyskach olimpijskich, ale jestem szczęśliwy, że Francja uzyskała prawa organizacji tej imprezy. Mam nadzieję, że to będą wspaniałe igrzyska - powiedział.
Oprócz Zidane'a internauci głosowali również m. in. na mistrza świata w chodzie Yoana Diniza, judokę Teddy'ego Rinera, a także paraolimpijczyków Beatrice Hess i Marie-Amelie Le Fur.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: Po meczu we Wrocławiu coś we mnie pękło. Potrzebny był wstrząs