Burza w Rosji wokół igrzysk. "To wszystko wygląda na bzdurę"

Getty Images / Bruce Bennett / Na zdjęciu: logo igrzysk
Getty Images / Bruce Bennett / Na zdjęciu: logo igrzysk

Rosja i Białoruś nie zostały dopuszczone do przetargu na pokazywanie igrzysk olimpijskich w 2026 i 2028 r. - Rosja musi być codziennie karana - twierdzi była mistrzyni olimpijska.

W tym artykule dowiesz się o:

Była rosyjska łyżwiarka szybka, mistrzyni olimpijska z Turynu w 2006 r., Swietłana Żurowa skomentowała decyzję MKOl o wykluczeniu Rosji i Białorusi z przetargu na nabycie praw telewizyjnych do pokazywania igrzysk olimpijskich w latach 2026-28.

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie odbędą się od 6 do 22 lutego 2026 r., a Letnie Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles od 21 czerwca do 6 sierpnia 2028 r.

- To na razie tylko przetarg, ale to też jest sygnał dla naszych sportowców, którzy na razie nie zostali wykluczeni z udziału w tych imprezach. Jestem pewna, że to zaplanowana akcja. Rosja musi być codziennie karana - oceniła Żurowa, cytowana przez portal news.sportbox.ru.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk

Deputowana do Dumy Państwowej podkreśliła, że sprawa transmisji z igrzysk może powrócić nawet tydzień przed ich rozpoczęciem. - To jest komercja. Rosja może odkupić te prawa. Dodatkowe pieniądze jeszcze nikomu nie zaszkodziły - dodała z przekąsem.

Agencja TASS z kolei nazwała zamieszanie wokół przetargu "bzdurą" i wyjaśniła, że komunikat MKOl z 24 lutego, kiedy rozpoczęła się inwazja zbrojna reżimu Putina na Ukrainę, został błędnie zinterpretowany przez niektóre rosyjskie media.

"Wniosek Rosji o nabycie praw transmisyjnych nie został odrzucony, a przetarg został przełożony przez MKOl. Całe to zamieszanie wygląda na jedną wielką bzdurę" - można przeczytać w oświadczeniu TASS.

Zobacz:
Kuriozalne słowa rosyjskiego ministra sportu. Ocenił nałożone sankcje
Putin zmienił plany. Rosyjscy sportowcy mogą się wściec

Źródło artykułu: