Po wojnie wywołanej w Ukrainie Rosja jest wykluczana z wielu imprez międzynarodowych. Sborna straciła także m.in. organizację meczu barażowego o mundial w piłce nożnej i miano gospodarza siatkarskich mistrzostw świata mężczyzn. Do zawieszania rosyjskich sportowców namawiał także MKOL (Międzynarodowy Komitet Olimpijski). To bardzo nie spodobało się Olegowi Matytsinowi, ministrowi sportu.
Członek rosyjskiego rządku podkreślił, że bez jego kraju światowy sport nie ma sensu. Podobnie wygląda sytuacja z sankcjami, które są nakładane na Rosję po ataku na Ukrainę.
- Rosja sama określa swoje zasady i w dużej mierze nasz kraj powinien wpływać na kształtowanie się przyszłego ruchu olimpijskiego. Nie widzimy teraz potrzeby izolacji. Prezydent również tak twierdzi - powiedział Oleg Matytsin w rozmowie z portalem sports.ru.
ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza
- Myślę, że bardziej słuszne byłoby szukanie sposobów na nawiązanie partnerstw z innymi krajami, aby poprawnie określić wektory dalszego rozwoju sportów światowych. Na pewno nie rozwinie się to wszystko pomyślnie bez Rosji - dodał.
Matytsin podkreślił również, że Rosja musi szukać partnerów i nie może opuszczać "strefy wpływów".
- Bez Rosji ucierpi wizerunek sportu, środowisko rywalizacji, czy też sponsoring. Musimy nadal być aktywnym partnerem, wzmacniać interakcje z krajami, które mają ten sam pogląd na kształtowanie stabilnego rozwoju sportów olimpijskich - zakończył Matytsin.
Czytaj także:
Ukraina zagra w Polsce. Nadeszło potwierdzenie, w którym mieście