W tej chwili bilans wynosi 2:1 z korzyścią dla torunian. Pierwsze spotkanie podopieczni Jaroslava Lehocky’ego nieznacznie wygrało 2:1. W Nowym Targu z kolei Szarotki po bardzo zaciętej walce swoje zwycięstwo osiągnęły dopiero w rzutach karnych, zwyciężając 4:3. Następnego dnia zawodnicy Nesty odkuli się i na lodowisku przy Parkowej pokonali gospodarzy 3:1. Tak więc torunianie mają przewagę i będą z pewnością chcieli ją zachować przed własną publicznością.
Torunianie w ubiegłym sezonie zaznali gry na zapleczu ekstraligi. Pomimo, że tam nie mieli sobie równych, nie przegrywając ani jednego spotkania, nie chcą powracać do I ligi. - Cel to utrzymać się. Najważniejsze to wygrać wtorkowy mecz i na tym się skoncentrujemy. Do każdego z tych pojedynków podejdziemy na 100 procent i mamy nadzieję, że to pozwoli pokonać Podhale w obu potyczkach - powiedział zawodnik Nesty, Wojciech Jankowski.
Determinacji i woli walki nie brakuje również nowotarżanom, którzy choć borykają się z problemami, nie myślą nawet o opuszczeniu elity. - Mecze o utrzymanie w gruncie rzeczy nie różnią się aż tak bardzo od spotkań o medale. Stawka wysoka jak zawsze. Jak powiedział trener, do końca wojny pozostało jeszcze trochę spotkań - powiedział zawodnik Podhala, Rafał Dutka.
Torunianie gościć będą Szarotki przez dwa dni - wtorek i środę (godz. 18.30). Dwa spotkania, w przypadku dwóch wygranych gospodarzy mogą wystarczyć, by zakończyć rywalizację już w Toruniu. Nowotarżanie do takiego scenariusza nie będą chcieli dopuścić.
Wypowiedź Rafała Dutki: www.mmks-podhale.pl
Koniec rywalizacji w Toruniu? - zapowiedź meczów Nesta Karawela Toruń - MMKS Podhale Nowy Targ
Czas na czwarty pojedynek, którego stawką jest utrzymanie w PLH. Po dwóch spotkaniach w Nowym Targu, gdzie każda z drużyn po razie wygrała, rywalizacja przenosi się do Grodu Kopernika.
mam nadzieję że będzie te 3000 tysiące jak poprzednio na Sosnowcu