W tym sezonie tyszanie będą mieli okazję gościć na Tor-torze już po raz trzeci. Ich pierwszy pojedynek w ramach Turnieju im. Ludwika Czachowskiego z Nestą nie był najlepszy. Gospodarze wygrali wtedy 5:1. Choć GKS był osłabiony kilkoma podstawowymi zawodnikami, ten wynik jak na beniaminka i tak był niezły.
Spotkanie w ramach Pucharu Polski w Tychach przebiegło pod dyktando gospodarzy, jednak już w rewanżu torunianie sensacyjnie wygrali różnicą jednej bramki. W ligowych bojach z kolei, GKS nie potrafił wykorzystać doświadczenia z trzech spotkań i uległ przed własną publicznością beniaminkowi 4:5.
- W potyczkach z tymi najlepszymi nie będzie nam łatwo. Dobrze byłoby wywalczyć jakieś punkty. Każdy punkt, jeden, czy dwa, są ważne i mogą ponownie dać nam bezpieczną przewagę w tabeli - powiedział dla ''Nowości'', trener Nesty, Wiesław Walicki.
Punkty dla torunian są bardzo ważne, ponieważ drużyna ta potrafi sprawić niespodziankę, ale również przegrać z kretesem, tak jak we wtorek w Sanoku różnicą 1:11.
Nesta Karawela Toruń - GKS Tychy 21.10.2011, Pt., godz. 18.30