Mecz od początku toczył się pod dyktando miejscowych, co zaowocowało licznymi bramkami. Po dwóch tercjach wynik brzmiał 11:1 dla Podhalan i wydawało się, że MMKS w III tercji wręcz zdemoluje Sosnowiec. Nic takiego się nie stało gdyż nowotarżanie już nie podkręcali tempa tak jak w poprzednich dwóch odsłonach, a mieli też problemy, by umieścić krążek w praktycznie pustej niekiedy bramce. W 53. minucie Kacper Kos nie wykorzystał rzutu karnego. Trzecią tercje wygrali jakby na pocieszenie goście 2:1, ale cały mecz przegrali 3:12.
MMKS Nowy Targ CLJ - UKS Sielec Sosnowiec CLJ 12:3 (5:1, 6:0, 1:2)
1:0 Dawid Olchawski (Jakub Plewa) 4' 5/4
2:0 Kacper Kos (Marek Puławski, Mateusz Worwa) 9'
2:1Mateusz Bernat (Przemysław Mikoś, Karol Golec) 11'
3:1 Filip Wielkiewicz (Patryk Wielkiewicz) 12'
4:1 Łukasz Gacek (Kacper Kos) 17' 5/4
5:1 Arkadiusz Mielniczek 19' 5/4
6:1 Daniel Kolasa (Mateusz Michalski) 22'
7:1 Patryk Wielkiewicz (Kamil Wcisło) 26‘ 5/4
8:1 Maciej Kaczorowski (Mateusz Michalski ) 28'
9:1 Maciej Kaczorowski (Mateusz Michalski, Daniel Kolasa) 28'
10:1 Filip Wielkiewicz (Patryk Wielkiewicz) 29'
11:1 Jan Zembal 31' 4/5
11:2 Michał Stokłosa (Mateusz Białek) 44' 5/4
12:2 Marek Puławski 49'
12:3 Michał Jarnutowski (Karol Golec, Szymon Kątny) 50'
Kary: 18 min. (w tym 10 min. dla F. Wielkiewicza za n/z) - 14 min.
Sędziowali: Przemysław Kępa - Jan Syniawa i Paweł Radzik
MMKS: Bartłomiej Niesłuchowski (od 28:30 Paweł Michałczak) - Michał Marek, Jakub Plewa, Kacper Kos, Mateusz Worwa, Marek Puławski - Łukasz Gacek, Kamil Wcisło, Daniel Kolasa, Mateusz Michalski, Maciej Kaczorowski - Robert Mrugała, Bartłomiej Bielak, Jan Zembal, Artur Woźniak, Arkadiusz Mielniczek oraz Jacek Bąk, Dawid Olchawski, Patryk Wielkiewicz, Filip Wielkiewicz
trener: Łukasz Gil
Sielec: Bartłomiej Nowak (od 25:30 Wojciech Romanowski) - Jakub Jaskólski, Mateusz Bernat, Karol Golec, Przemysław Mikoś, Tomasz Majewski, Janusz Wolnicki, Michał Jarnutowski, Szymon Kątny, Sebastian Gorczyca, Artur Kret, Michał Stokłosa, Mateusz Białek, Adam Jaskólski
trener: Andrzej Wudecki
na Instagramie 
na Facebooku 
