Spotkanie rozpoczęło się nieoczekiwanie bardzo dobrze dla hokeistów z Sosnowca, którzy po sześciu minutach prowadzili już 2:0! Wszystko za sprawą chaotycznej gry gospodarzy i skuteczności gości, co potwierdza fakt, że Marcin Kozłowski pokonał Ondreja Raszkę podczas gry w osłabieniu.
Trener gospodarzy wziął czas, jednak ci długo budzili się z letargu, który dopadł ich od początku spotkania. W końcu jednak bramki dla kryniczan zaczęły padać, a sygnał do ataków dał Jacek Dzięgiel, pokonując Nowaka na pół minuty przed końcem pierwszej tercji.
Później kibice oglądali zupełnie inne KTH, które podczas dwóch ostatnich tercji zdobyło aż osiem bramek! Największa w tym zasługa Karela Hornego. Rzadko się bowiem zdarza, że jeden zawodnik pokonuje bramkarza aż pięciokrotnie! Rzadko się też zdarza, żeby cztery razy ostatnią asystę miał ten sam hokeista, a Hornemu za każdym razem krążek wykładał Petr Valusiak. Ostatecznie obyło się bez niespodzianek i KTH Krynica pokonała Zagłębie Sosnowiec 9:2. Dla Zagłębia ważne jest jednak przede wszystkim to, że ten mecz w ogóle się odbył. Co ciekawe do sosnowieckiej drużyny wrócił Łukasz Zachariasz.
KTH Krynica - Zagłębie Sosnowiec 9:2 (1:2, 4:0, 4:0)
0:1 - Marcin Kozłowski 3' 4/5
0:2 - Piotr Sarnik (Łukasz Zachariasz, Martin Voznik) 6'
1:2 - Jacek Dzięgiel 20'
2:2 - Karel Horny 26'5/4
3:2 - Milan Ovsak (Mateusz Dubel, Petr Valusiak) 31'
4:2 - Karel Horny (Petr Valusiak) 33'
5:2 - Karel Horny (Petr Valusiak, Milan Ovsak) 39'4/5
6:2 - Martin Bucek (Robert Tyczyński) 57'
7:2 - Dawi Kruczek 58'5/4
8:2 - Karel Horny (Petr Valusiak) 59'
9:2 - Karel Horny (Petr Valusiak, Mateusz Dubel) 60'
KTH: Raszka – Ovśak, Kasperczyk, Horny, Chabior, Valuśiak –Tyczyński, Pach, Brocławik, M. Dubel, Bućek – D. Kruczek, Myjak, Szewczyk, Dzięgiel, Żołnierczyk - Dudzik, Zieliński, Cieślicki.
Zagłębie: Nowak - Banaszczak, Kulik, Twardy, Voznik, Sarnik - Duszak, Cychowski, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Podsiadło - Jaskólski, Stokłosa, Białek, Zachariasz, Kisiel.
Kary: KTH - 8 min, Zagłębie - 10 min.
Widzów: 400.