Artur Ślusarczyk: Nie ma szans, żebym zagrał w Zagłębiu

W koszulce z orłem na piersi rozegrał 114 spotkań, ale sosnowiczanie bardziej pamiętają jak strzelał bramki dla Zagłębia. Artur Ślusarczyk, bo o nim mowa, obecnie występuje w Naprzodzie Janów. Pojawiły się plotki, że przejdzie do zagłębiowskiego klubu. Jednak sam zainteresowany ucina wszelkie spekulacje jednym krótkim stwierdzeniem.

Kibice pamiętają go z występów w reprezentacji Polski, ale ci sosnowieccy z pięknych, a co najważniejsze, skutecznych akcji w Zagłębiu. "Ślusar" bowiem jest jednym z lepszych napastników w historii klubu. Zawodnik obecnie występuje w Naprzodzie Janów, ale jakiś czas temu głośno mówiło się o jego powrocie do pierwszego klubu, w którym uczył się podstaw hokeja.

- Nie ma szans na to, bym w najbliższym czasie zagrał w Zagłębiu – krótko, ale dobitnie stwierdził Artur Ślusarczyk. - Sprawa mojego przejścia do Sosnowca jest nieaktualna i nie chcę o tym rozmawiać. Jest to dla mnie strasznie trudny temat, bo mógłbym się narazić zarówno w Janowie jak i w Sosnowcu, a mam małe dziecko i samochód. Poza tym, jeśli chodzi o samą grę dla sosnowieckiego klubu, to nie mam zamiaru "wytaczać" przeciwko komuś ciężkich dział. Mogę powiedzieć tylko tyle, że na pewno nie odszedłem z Zagłębia z powodu pieniędzy. Teraz jednak gram w Naprzodzie i chcę się skupić na jak najlepszych występach w tym zespole - zakończył.

Napastnik jednym zdaniem uciął więc wszelkie spekulacje krążące w hokejowym środowisku. Gdyby jednak "Ślusar" zdecydował się na powrót do sosnowieckiego zespołu, byłby dla Zagłębia wybawieniem, bo obecny sezon jest coraz gorszy w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Podsiadło.

Zagłębiacy będą mieli najbliższą okazję do poprawy swojej postawy na lodzie 19 listopada, gdy zmierzą się właśnie z Naprzodem. - Mamy szansę dogonić Zagłębie w tabeli, więc to będzie dla mnie spotkanie za sześć punktów i musimy je wygrać - zapowiedział Artur Ślusarczyk, który z pewnością odegra znaczącą rolę w tym spotkaniu.

Komentarze (0)