W sosnowieckim turnieju biorą udział trzy drużyny ligowe oraz kadra narodowa. W pierwszym meczu reprezentanci naszego kraju zmierzyli się z gospodarzami, którzy nie przestraszyli się rywali, prowadzili bowiem wyrównaną walkę. - Drużyny nie są słabe, a my nie jesteśmy nie wiadomo jak mocni. Na pewno będziemy starali się wygrać w każdym spotkaniu, po to przyjechaliśmy do Sosnowca. Zagłębie postawiło nam dobre warunki, ale na szczęście, zwyciężyliśmy - skomentował po meczu Leszek Laszkiewicz.
W trzeciej tercji kibice zobaczyli dwa diametralnie różne oblicza obu drużyn. Na początku bowiem sosnowiczanie atakowali bardzo mocno i mieli duże szanse na doprowadzenie do remisu. Jednak podopieczni Wiktora Pysza otrząsnęli się i dobili przeciwnika. - W ważnych momentach za dużo faulujemy, niepotrzebnie, później gra się odwraca. Musimy być skoncentrowani w obronie i mniej faulować, bo osłabienia w hokeju są teraz bardzo zgubne i trzeba się tego wystrzegać - wyjaśnił najlepszy zawodnik w reprezentacji.
Przed kadrowiczami dwa mecze z zagranicznymi ekipami. W piątek zmierzą się z Ocelari Trzyniec, natomiast w sobotę z Metalurgiem Lipawa. Po meczu między tymi drużynami można łatwo wysnuć wniosek, że o zwycięstwo trzeba będzie walczyć najlepiej jak się potrafi. - Spodziewamy się po nich szybszej i bardziej twardej gry. W meczu obu tych drużyn było widać, że grali dużo do ciała, było dużo walki i jazdy. Na pewno nie ustąpimy im pola i będziemy grali o wygraną - zapowiedział na zakończenie rozmowy z portalem SportoweFakty.pl Leszek Laszkiewicz.