Środowy pojedynek do znudzenia przypominał poniedziałkowe spotkanie w Nowym Targu. Z tą jednak różnicą, że role się odwróciły i to opolanie nadawali ton grze. Zespół z Bytomia przez dwie tercje ze znakomitym skutkiem stawiał opór rywalom, aczkolwiek biorąc pod uwagę fakt, że Polonia przyjechała do stolicy Opolszczyzny w zaledwie czternastoosobowym zestawieniu, kwestią czasu pozostawały kolejne gole dla Orlika. Gospodarze przełamali rywala dopiero w trzeciej odsłonie, w której bytomski golkiper aż pięciokrotnie skapitulował. - Oba mecze były podobne. Tak jak my w Nowym Targu, tak Polonia u nas, utrzymywała wyrównany wynik dopóki starczyło sił, kiedy ich zabrakło wszystko się posypało - mówił po spotkaniu szkoleniowiec opolskiej ekipy.
Na wyróżnienie spośród opolskiego zespołu zasłużył w szczególności Paweł Wacławczyk, autor dwóch bramek i dwóch asyst. Łupem bramkowym podzielili się jeszcze Olczyk, Brańka, Sznotala, Obrał oraz Cwykiel. Trafienia dla bytomian w odstępie minuty zanotowali natomiast Szczepaniec oraz Salomon.
Orlik Opole - Polonia Bytom 8:2 (2:0, 1:2, 5:0)
Bramki: Olczyk (17.), Korzeniowski (19.), Brańka (37.), Sznotala (46.), Wacławczyk (50.), Obrał (52.), Cwykiel (54.), Wacławczyk (56.) - Szczepaniec (29.), Salomon (30.)
Orlik: Szatkowski, Wojciechowski - Kabelac, Sordon, Obrał, Korzeniowski, Wacławczyk - Kosidło, Resiak, Siwiak, Zwierz, Sznotala - Bychawski, Stopiński, Olczyk, Słowik, Cwykiel - Brańka, Jaguś, Mackiewicz.
Polonia: Kraus - Zyga, Puzio, Salamon, Kukulski, Bajon - Stępień, Szczepaniec, Konieczny, Mazur, Kogut - Franczak, Janoszek.