Po odejściu Przemysława Witka do Aksam Unii, działacze GKS-u Tychy musieli znaleźć jego następcę. Został nim Zbigniew Szydłowski pozyskany właśnie z Unii Oświęcim. - Szydłowski na pewno będzie godnym zastępcą Arka - powiedział dyrektor GKS-u, Karol Pawlik w rozmowie ze stroną gkstychy.com.pl. Do tego roczną umowę z tyskim zespołem podpisał Marian Csorich, który przez ostatnich siedem lat występował w Comarch Cracovii. - Po ostatnich play-offach stwierdziliśmy, że koniecznie musimy wzmocnić obronę - wytłumaczył decyzję kadrową Pawlik.
Z zespołu poza Witkiem odszedł również Michał Krokosz. Kontrakty przedłużyli natomiast Tomasz Wołkowicz i Krzysztof Majkowski. Łukasz Mejka jest natomiast związany rocznym kontraktem. Nie wiadomo jeszcze, czy w Tychach pozostaną Michał Kotlorz i Robin Bacul. Jak wyglądają najbliższe plany transferowe tyskiej drużyny? - Niestety po kwietniowych decyzjach Polskiego Związku Hokeja na Lodzie musieliśmy zweryfikować nasze plany. Sytuacja finansowa klubu jest stabilna, ale nie oznacza to, że stać nas na zakup kolejnego młodego polskiego zawodnika. W chwili obecnej, kiedy sponsorzy ograniczają środki przekazywane na rzecz GKS-u jest to po prostu niemożliwe - koszt jednego Dziubińskiego, Malasińskiego czy Rzeszutki to wydatek ok. 95 tysięcy złotych! Niestety wzmocnień musimy szukać wśród zawodników, którzy pierwszy transfer mają już za sobą, a takich jest niewielu. Może jednak nastąpić jeszcze kilka zmian - wytłumaczył Pawlik na łamach strony GKS-u Tychy.
