"Ten gol okrąży świat". Absurdalny samobój [WIDEO]

YouTube / Moment kuriozalnego gola
YouTube / Moment kuriozalnego gola

- Ten gol okrąży świat. Nie minie wiele godzin, zanim to nagranie będą oglądać w szatniach NHL - mówił po kuriozalnym "samobóju" komentator. Okazało się, że da się przelobować własnego bramkarza prosto ze wznowienia.

Takiej sztuki dokonał w pierwszym meczu półfinału duńskiej Metal Ligaen zawodnik drużyny Aalborg Pirates Julian Jakobsen.

W spotkaniu z Herlev Eagles przy stanie 3:1 dla swojego zespołu we własnej tercji obronnej wielokrotny reprezentant Danii stanął do wznowienia z Maksimem Popovicem. To Jakobsen zagrał krążek, ale zrobił to w taki sposób, że "guma" lobem przeleciała nad zaskoczonym bramkarzem "Piratów" George Sørensenem i wpadła do bramki. Jako że samobójczych bramek w hokeju nie ma, to Popovic oficjalnie został strzelcem gola, mimo że krążka nie dotknął.

- To jest zupełnie szalone. Ten gol okrąży świat. Nie minie wiele godzin, zanim to nagranie będą oglądać w szatniach NHL - mówił komentator duńskiej telewizji TV2 Sport Jimmy Bøjgaard.

Jakobsen na całą sytuację zareagował z poczuciem humoru.

- Starałem się zagrać krążek do tyłu, a później nie wiem dokładnie, co się stało. Szkoda, że "Geo" nie jest trochę wyższy - skomentował po meczu z uśmiechem przed kamerami telewizyjnymi, odnosząc się do Sørensena, który mierzy 175 centymetrów.

Można zresztą powiedzieć, że to Jakobsen śmiał się ostatni, bo jego "samobój" nie miał dla drużyny poważniejszych konsekwencji. A on sam w końcówce trafił do pustej już, tym razem właściwej, bramki, pieczętując wygraną ekipy z Aalborga 4:2, która dała jej prowadzenie 1-0 w serii półfinałowej.

Zwycięskiego gola dla "Piratów" na 3:1 zdobył wcześniej znany polskim kibicom z występów w Re-Plast Unii Oświęcim Szwed Victor Rollin Carlsson.

Czytaj także:
Historyczny gol bramkarza wspomógł potrzebujące dzieci
Licencje tylko dla klubów walczących ze zmianami klimatu

ZOBACZ WIDEO: Tak zachował się Santos. Zdradzamy kulisy

Komentarze (0)